14.09.2020

WOSiR Szelment. Nowe gwiazdy rozbłysły w Alei Olimpijczyków [zdjęcia]

Dużo radości i wzruszenia dostarczyła sławnym polskim sportowcom uroczystość odsłonięcia pamiątkowych tablic i posadzenia dębów pamięci w WOSiR Szelment.

Gospodarzami czwartej już edycji Alei Olimpijczyków byli Paweł Żuk, prezes ośrodka oraz Wojciech Fortuna, mistrz olimpijski z Sapporo, który na co dzień w Szelmencie jest kustoszem wystawy "Od Marusarza do Małysza i Kowalczyk".

- Wojtek robi tu bardzo dobrą robotę - zauważył 71-letni już Janusz Gerard Pyciak-Peciak, mistrz olimpijski w pięcioboju nowoczesnym z Montrealu, który po latach pracy trenerskiej w USA wrócił do kraju. Jak zauważył na przykładzie swoim i Fortuny, kiedyś trudniej było wyjechać na igrzyska, niż zdobyć na nich medal. 

Tablicę poświęconą Peciakowi ufundował marszałek województwa Artur Kosicki. Fundatorzy, wśród tych dziejszych tradycyjnie już byli wójtowie gmin Suwałki i Szypliszki, przedsiębiorcy, działacze sportowi i politycy, są mocno doceniani. Ich nazwiska są także wyryte na tablicach, razem z bohaterami biorą udział w uroczystym odsłonięciu. 

Wojciech Fortuna ufundował obelisk swojemu nieżyjącemu już trenerowi, Januszowi Forteckiemu. Na uroczystość z drugiego końca Polski, razem z kolejnym fundatorem, prezesem Tatrzańskiego Związku Narciarskiego Andrzejem Kozakiem, przyjechali najbliżsi legendarnego szkoleniowca, wśród nich córka i wnuki.

Pozostając przy górskich akcentach, tablicy doczekali się reprezentacyjny kolega Wojciecha Fortuny i podopieczny Janusza Forteckiego, Stanisław Gąsienica-Daniel oraz nieżyjąca łyżwiarka szybka Elwira Seroczyńska, której gwiazdę odsłaniał mąż Jacek, były łyżwiarz.

Wyśmienite humory dopisywały znakomitym niegdyś bokserom - Januszowi Zarenkiewiczowi, który szczyci się tym, że jest jedynym polskim medalistą olimpijskim w wadze super-ciężkiej oraz Henrykowi Petrichowi. Pośmiertnie uhonorowany został ich starszy kolega, mistrz olimpijski z Tokio i Meksyku Jerzy Kulej.

Brawa zbierali piłkarze - Kazimierz Kmiecik i Jan Domarski. Temu drugiemu tablicę ufundował europoseł Tomasz Frankowski, który także strzelił Anglikom bramkę na Wembley, ale mniej ważną dla polskiego futbolu niż "złoty gol" Domarskiego, dający awans na finały Mistrzostw Swiata 1974 w Niemczech.

Kazimierz Kmiecik i Jan Domarski odsłonili tablicę poświęconą kolejnemu słynnemu napastnikowi Andrzejowi Szarmachowi, który z powodu pandemii nie mógł dojechać z Francji.

W mocnej eskorcie Podlaskiego Komitetu Olimpijskiego przyjechała z Białegostoku kulomiotka Krystyna Danilczyk-Zabawska, czterokrotna olimpijka, która lekkoatletyczną karierę zaczynała w Hańczy Suwałki.  

Uhonorowani zostali także medaliści mistrzostw świata Konrad  Paszkiewicz i Grzegorz Skowroński, otoczeni w Szelmencie rodzinami strongmani z Bargłowa Kościelnego.

Na własnym podwórku, bo trenują na obiektach WOSiR Szelment, nagrody i podziękowania za dobre wyniki na mistrzostwach Polski na wyciągu na jeziorze Szelment  oraz za motorówką na jeziorze Białe w Augustowie otrzymali najmłodsi narciarze wodni UKS Na-Wa.

Tekst i fot. Wojciech Drażba



udostępnij na fabebook
Skomentuj:
nick*
komentarz*