11.02.2013

Dramat Jurkojcia i przegrana Ślepska

 W 17. kolejce I ligi siatkarzy suwalski Ślepsk nie tylko przegrał 1:3 w Radomiu z Czarnymi, ale też na dłużej stracił kontuzjowanego rozgrywającego Łukasza Jurkojcia. Po tym meczu Czarni awansowali na pozycję lidera, a Ślepsk spadł na 8. miejsce (ostatnie dające utrzymanie w I lidze i grę w play-off).

 

Dramat Juriego miał miejsce w połowie IV seta. Przy stanie 13:13 na siatce zderzyli się Jakub Radomski z Czarnych i Łukasz Jurkojć.

 

- Na parkiet spadłem pierwszy, a Juri wylądował na mojej nodze, ale tak nieszczęśliwie, ze skręcił ja w kostce – o zdarzeniu mówił Kuba Radomski. – Po ludzku jest mi przykro, ale nie miałem na to żadnego wpływu.

 

Fotogaleria Krzysztofa Kuprewicza

Jurkojcia odwieziono do radomskiego szpitala. Prześwietlenie wykazało skręcenie stawu skokowego III stopnia. Na nogę założono gips i siatkarz wrócił z drużyną do Suwałk.   
Niestety, ten wypadek odbił się na grze suwalczan w końcówce czwartego i, jak się okazało ostatniego seta. Ale po kolei.


Początek meczu był nerwowy. Błędy gości i mocna zagrywka doświadczonego Roberta Prygla dały Czarnym prowadzenie 7:3. Suwlaczanie szybko pozbierali się i dzięki skutecznym atakom Woj. Cecha Winnika oraz punktowej zagrywce Kamila Skrzypkowskiego objęli prowadzenie 14:12. Rozpoczęła się wymiana siatkarskich ciosów. Mocne zagrywki i ataki, dobra gra bloków, efektowne obrony sprawiły, że radomscy kibice oglądali siatkówkę na wysokim poziomie. Ślepsk prowadził jeszcze 21:18, ale inauguracyjną partię przegrał ostatecznie 22:25, w czym największy udział mieli Jakub Wachnik i Robert Prygiel.    


Początek drugiej partii, rtak jak i I należał do gospodarzy, którzy szybko objęli prowadzenie 7:4. Ale z minuty na minutę, z akcji an akcję coraz lepiej i skuteczniej grali goście. To ich gra oraz błędy Czarnych sprawiły, że Ślepsk odskoczył rywalom na 17:9 i kontrolując przebieg wydarzeń na parkiecie wygral seta 25:16.


W secie trzecim walka punkt za punkt trwała do stanu 9:9. Od tego momentu suwalcznie pogubili się, co wykorzystali gospodarze i dzięki m.in. coraz skuteczniejszej grze znanego z występów w Ślepsku, Jakuba Radomskiego powiększali przewagę aby ostatecznie wygrać seta 25:18.


Czwartego seta od prowadzenia 3:0 zaczęli gospodarze. Ale konsekwentna gra Ślepska sprawiła, że to goście odrobili straty i wyszli na prowadzenie 7:5 , a następnie 13:11. Kontaktowy punkt gospodarze zdobyli po zepsutej zagrywce suwalczan. Przy stanie 13:12 dla Ślepska doszło do opisanego na wstępie zderzenia Radomskiego z Jurkojciem. Ślepsk stracił nie tylko punkt dający Czarnym remis w secie 13:13, ale też rozgrywającego. Kontuzja Juriego nie podłamała gości, którzy oddali inicjatywę Czarnym. W radomskim zespole brylowali … Radomski i Wachnik, dzięki którym gospodarze odskoczyli na 23:18. Suwalczanie jeszcze raz poderwali się do walki, wyciągnęli na 23:21, ale było to wszystko na co w tym momencie było ich stać. Set 25:21 i mecz 3:1 dla Czarnych.


Szkoda, bo gdyby nie kontuzja Jurkojcia Ślepsk miałby duże szanse na wygranie czwartego seta. A co by było w piątym?


Pomimo przegranej Ślepsk zostawił w Radomiu dobre wrażenie. Zdaniem działaczy Czarnych, kilku siatkarzy i kibiców dla gospodarzy był to najtrudniejszy mecz w tym sezonie. Tak grających siatkarzy Tomasza Wasilkowskiego chciałoby się oglądać w każdym meczu.


A najbliższy już w sobotę o godz. 17.00 w hali OSiR w Suwałkach z Kęczaninem Kęty
(9. miejsce , 24 pkt. – jak Ślepsk).

udostępnij na fabebook
Skomentuj:
nick*
komentarz*