Z powodu pandemii koronawirusa zmieniono termin rozegrania lekkoatletycznych mistrzostw Polski. Impreza we Włocławku zamiast 25-27 czerwca ma się odbyć między 13 a 15 sierpnia.
Sezon lekkoatletyczny miał się zacząć w maju, ale odwołano już wszystkie imprezy na świecie, które miały się w tym miesiącu odbyć.
- Pod znakiem zapytania stoją też mityngi zaplanowane na pierwszą część czerwca. Tak naprawdę dobrze będzie, jeśli sezon ruszy 1 sierpnia. Tego wszyscy sobie życzymy - powiedział menedżer zawodników i organizator imprez Marcin Rosengarten.
PZLA wprawdzie zmienił termin rozegrania mistrzostw Polski, ale trudno mówić, by był on pewny. "Ostateczna data będzie uzależniona od rozwoju sytuacji epidemiologicznej w Polsce" - napisano w oświadczeniu.
- Cóż, czas biegnie i końca pandemii nie tylko widać, jesteśmy zatem zmuszeni do takiej formy zajęć, na jaką pozwalają warunki. A te, przynajmniej w przypadku zawodników z Sejn i okolic są ograniczone i to bardzo mocno – mówi Karol Sikorski, trener lekkoatletów Hańczy Suwałki, w tym Majki Andrejczyk, rekordzistki Polski i czwartej zawodniczki IO 2016 w Rio de Janeiro. – Majka trenuje w domu i biega po lesie. Niestety, nie mamy możliwości korzystania z hali sportowej i siłowni w liceum, bo zajęli ją „terytorialsi”. Problemem może być zatem uzyskanie w sezonie letnim dobrych wyników i punktów do rankingu na Igrzyska Olimpijskie, ale także uprawniających do ubiegania się o sportowe stypendia. Na dziś w zasadzie nikt nie jest w stanie powiedzieć, kiedy, nawet w dużym przybliżeniu, będziemy mogli rozpocząć treningi z prawdziwego zdarzenia, o stratach nie wspominając.
tm
