12.10.2013

Poślizg na drodze 653

Podlaski Zarząd Dróg Wojewódzkich w Białymstoku informuje, że postępowanie o udzielenie zamówienia publicznego, prowadzone w trybie przetargu nieograniczonego na Roboty budowlane związane z „Budową i rozbudową drogi wojewódzkiej Nr 653 wraz z drogowymi obiektami inżynierskimi i niezbędną infrastrukturą techniczną na odcinku Suwałki – Smolany Dąb od km 35+548 do km 50+420”, zostało unieważnione (...), ponieważ oferta z najniższą ceną tj. 77 921 500,73 zł., przewyższa kwotę, którą Zamawiający zamierza przeznaczyć na sfinansowanie zamówienia tj. 48 632 859,00 zł.
Tyle oficjalny komunikat zamieszczony w Biuletynie Informacji Publicznej. Co się za nim kryje?

Po pierwsze to, że będzie drugi przetarg, a po drugie, że zarówno termin rozpoczęcia (16.12.2013), jak i zakończenia inwestycji (31.7.2015) raczej nie zostaną dotrzymane. Po trzecie i najważniejsze, że nie ma i nie będzie winnych tego „poślizgu”. Ale do tego zdążyliśmy się mjuż przyzwyczaić.
Urzędnicy są czyści, wszak przetarg ogłosili, a że ci przeklęci drogowcy swoje prace wycenili na 160,22 procenta tego, co wspaniałomyślnie „oferował” Podlaski Zarząd Dróg Wojewódzkich w Białymstoku, to już ich wina, nie urzędników.

W piątek dyrektor PZDW był dla nas nieuchwytny. Po piątej próbie połączenia się, Pani sekretarka, zapisała nasz numer telefonu i obiecała: "połączę natychmiast jak tylko pan dyrektor będzie wolny”. Może w poniedziałek dyrektor Sulima znajdzie 10 minut na rozmowę i udzielenie odpowiedzi na wątpliwości nurtujące nie tylko nas, ale też czytelników portalu i drogowców.

Pierwsza i najważniejsza dotyczy szacunkowej wartości inwestycji.
- Drogowi urzędnicy przyzwyczaili się, że w dotychczas ogłaszanych przetargach wygrywały oferty niższe od wartości szacunkowej o 30, a nawet 50 procent – mówi nam właściciel firmy zajmujące się budową dróg. – Przypuszczam, że w tym przypadku,  szacując koszty już pomniejszono je o spodziewane „zejście z ceny” rywalizujących w przetargu firm. Ale mam prawo też domniemywać, że PZDW brakuje po prostu pieniędzy na realizację tej inwestycji.

Przypomnijmy, że droga wojewódzka nr 653 ma 74 km długości 74, łączy Sedranki koło Olecka (DK65) z DK16 w Poćkunach (gm. Sejny). Trasa biegnie przez Wigierski Park Narodowy omijając jezioro Wigry.
Aktualnie dobiegają końca parce przy budowie odcinka Bakałarzewo – Suwałki, a trwają od Krasnopola, a raczej Smolanego Dębu do Sejn (z obwodnicą Krasnopola).  Dodajmy, że w planach modernizacja drogi  z obu stron (od Bakałarzewa i Sejn) kończy się na granicy administracyjnej miasta i nie obejmuje miejskich ulic Bakałarzewskiej, Grunwaldzkiej, Wigierskiej, Utraty i Sejneńskiej.     

Droga Suwałki-Smolany Dąb ma długość 14.872 metrów. Zgodnie z projektem budowlanym na tym odcinku wykonane zostaną:
1) przebudowa i poszerzenie jezdni do szerokości 7,0 m (2 pasy ruchu po 3,5 m) oraz pobocza o szerokości 1,5 m.;
2) przebudowa, rozbudowa i budowa obiektów inżynierskich:
a) mostów:
- most M1 w miejscowości Tartak wraz z obiektem w ciągu objazdu tymczasowego,
- most M2 w miejscowości Ryżówka wraz z obiektem w ciągu objazdu tymczasowego,
- most M3 w miejscowości Żubrówka wraz z obiektem w ciągu objazdu tymczasowego,
b) przepusty drogowe i przejścia dla zwierząt - szt. 21.
3) Rozbudowa drogi obejmuje również:
a) budowę chodników o szerokości 2,0 m (przy krawędzi jezdni) z poboczem gruntowym o szerokości 0,5 m.;
b) budowę ciągu pieszo-rowerowego o szerokości 3.0 m na terenach zabudowanych i w rejonie zatok autobusowych;
c) budowę ścieżki rowerowej;
d) budowę zatoki do ważenia i kontroli pojazdów
e) przebudowa infrastruktury technicznej.
Termin realizacji: 16.12.2013. Zakończenie 31.7.2015.   

To z oficjalnych dokumentów PZDW w Białymstoku. A z życia:

- Rozmawiałem z marszałkiem województwa Jarosławem Dworzańskim i mam zapewnienie, że drugi przetarg ogłoszony zostanie w najszybszym możliwym terminie – powiedział nam Waldemar Kwaterski, radny Sejmiku Samorządowego Województwa Podlaskiego. – O unieważnieniu pierwszego przetargu i przyczynach wiem tyle, ile napisano na stronie Biuletynu Informacji Publicznej, czyli że podstawą do podjęcia takiej decyzji była znaczna różnica pomiędzy szacunkowymi kosztami inwestycji, a wyższą o ponad 60 procent najniższą z cen ofertowych. I nie mam podstaw, żeby temu nie wierzyć. Mogę zapewnić, że zrobię wszystko, żeby jak najszybciej ogłoszono drugi przetarg i przystąpiono do realizacji inwestycji. Analizując sytuację na dziś mam duże obawy co do realności terminu zakończenia inwestycji.     

Deklaracjom radnego Kwaterskiego wierzymy. Szkoda tylko, że na placu boju o drogę 653 Suwałki – Smolany Dąb został sam. Pozostali radni, a także posłowie, zwłaszcza z Suwałk, póki co nabrali wody w usta.










udostępnij na fabebook
Skomentuj:
nick*
komentarz*