15.06.2022

Ratownicy wodni OSiR w Suwałkach poszli na zwolnienia lekarskie. Strajk w Aquaparku

W suwalskim OSiR na etatach zatrudnionych jest 16 ratowników. Na zwolnieniach lekarskich przebywa 14, a dwóch półetatowców wypracowało już swoje godziny na czerwiec. Od wczorajszego popołudnia Aquapark jest zamknięty do odwołania.

Do niedawna „masową zachorowalność” tłumaczono reakcją na tragiczne zdarzenie, do jakiego doszło w Aquaparku w kwietniu. Prokuratura postawiła zarzuty narażenia człowieka na niebezpieczeństwo utraty życia i odsunęła od pełnienia obowiązków ratownika, który przez kilka minut – według syna ofiary, który obejrzał zapis z kamery monitorującej obiekt - miał wpatrywać się w ekran smartfona i nie zauważył, jak tonie pozostający pod jego opieką 65-letni mężczyzna.

- To przypomniało nam, jak odpowiedzialną wykonujemy pracę i uświadomiło, jak niską pensją za nią otrzymujemy – opowiada jeden z ratowników. – Zarabiamy  w granicach minimalnej krajowej, otrzymujemy około 2400 zł miesięcznie na rękę. Tymczasem w sezonie letnim każdy z nas na dowolnej plaży w kraju może zatrudnić się za 5 tys. zł netto z zakwaterowaniem i wyżywieniem. Na Zachodzie Europy możemy zarobić jeszcze więcej.

Jedną z zachęt do upomnienia się suwalskich ratowników „o swoje” był niedawny protest ich kolegów z Augustowa. Posadę stracił dyrektor tamtejszego MOSIR-u, a ratownicy zyskali na zarobkach.

W połowie maja ratownicy zażądali podwyżki w wysokości 1000-1300 zł miesięcznie. W odpowiedzi, dyrekcja OSiR miała ich prosić o zaczekanie na sfinalizowanie rozmów do końca mistrzostw Polski w lekkiej atletyce, na opinie władz miasta.

- Problem wynagradzania ratowników wodnych występuje w całym kraju i jego rozwiązanie zależy od możliwości finansowych poszczególnych  samorządów terytorialnych – mówi Grzegorz Krysa, zastępca dyrektora OSiR w Suwałkach. – Chcemy, żeby nasi ratownicy zarabiali godnie i do tego zmierzają rozpoczęte już jakiś czas temu rozmowy. Zależy nam na jak najszybszym zakończeniu negocjacji, nad którymi czuwają władze miasta.

Protestujący ratownicy obawiają się, że samorząd Suwałk poszuka ratunku w zatrudnieniu na umowę zlecenie ich następców, młodych, po kończących się właśnie kursach ratowników WOPR, za których nie trzeba będzie płacić ani podatków, ani składek ZUS. Na internetowej stronie Aquaparku informacja o jego zamknięciu sąsiaduje z tą o poszukiwaniu ratowników chętnych do pracy.

-  Od 1 lipca uruchamiamy kąpielisko nad zalewem Arkadia,  które będzie czynne 7 dni w tygodniu w godz. 10-18 i pracować na nim powinno na zmiany  4 ratowników – przypomina Grzegorz Krysa. – Rozpoczęliśmy rozmowy o podwyżkach i zależy nam na jak najszybszym ich zakończeniu – podkreśla zastępca dyrektora OSiR.

Wbrew powszechnej opinii, to nie sąsiadujące z miastem jeziora, a właśnie Aquapark jest jednym  z największych magnesów, przyciagających turystów do Suwałk. Oferowane tutaj atrakcje są nie do przecenienia zwłaszcza przy chłodniejszej, deszczowej pogodzie.

Wojciech Drażba

udostępnij na fabebook
Skomentuj:
nick*
komentarz*