10.11.2016

Polaku, powiedz bankowi, czy jesteś obywatelem USA

Jedni już otrzymają listy od swoich banków, do innych poczta dotrze lada dzień, a jak nikt nic do nas nie napisze, to i tak część obywateli III RP musi do końca listopada br. pofatygować się do swego banku. Po co? Ano, po to, by powiedzieć, czy przypadkiem nie są obywatelami USA, nawet gdyby im nigdy nawet nie śniło, że chcieliby nimi być.

Jeżeli tego nie zrobimy, grozi nam zablokowanie rachunków bankowych.

Na szczęście nie wszystkim, tylko tym, którzy je zakładali w okresie od 1 lipca 2014 roku do 30 czerwca 2015 roku. Poza tym, taki przeciętny mieszkaniec Suwałk, czy Sejn może spać spokojnie, bo ten obywatelski obowiązek nie dotyczy osób fizycznych - posiadaczy rachunków, których suma sald na 1 grudnia 2015 r. nie przekraczała 50 tys. USD lub równowartości tej kwoty w innej walucie.

Wszystko za sprawą pazerności Wuja Sama.

Otóż, USA są jedynym bodaj krajem na świecie, który w pełni opodatkowuje zagraniczne przychody swoich obywateli, niezależnie od tego, gdzie mieszkają i gdzie pieniądze zarobili. Obywatele amerykańscy muszą też płacić wysokie podatki od spadków, nawet, jeżeli mieszkają i mają majątek poza USA, a ponadto obywatel USA lub tylko posiadacz „zielonej karty”, który ma poza granicami ponad 10000 dolarów, musi przyznać się do posiadania tych pieniędzy amerykańskiemu fiskusowi na odpowiednich formularzach. Obowiązek podatkowy posiadacza. „zielonej karty" powstaje już po przebywaniu w USA co najmniej 31 dni w ciągu bieżącego roku i jednocześnie, liczba dni, w których przebywała ona na terenie Stanów Zjednoczonych w ciągu bieżącego roku i 2 poprzednich lat kalendarzowych wynosi co najmniej 183 dni. Do ustalenia łącznej liczby dni pobytu stosuje się odpowiedni mnożnik.

Kary dla opornych

Jako, że nikt nie lubi płacić podatków, a pewnie byliby i tacy, co np. pracują, studiują w Polsce, ale do dochodów amerykańskiemu fiskusowi nie przyznają, władze USA wymyśliły ustawę o ujawnianiu informacji o rachunkach zagranicznych ( FATCA- (ang. Foreign Account Tax Compliance Act), zobowiązując obywateli całego świata do składania oświadczeń, czy się jest, czy nie obywatelem USA!

Obywatele pewnie i tym by nie przejęli zbytnio, więc pomysłowy rząd USA przewidział kary zarówno dla opornych podatników, jak i państw: jeśli zagraniczna instytucja finansowa (np. polska) nie ujawniła dochodów Amerykanów przed amerykańskim fiskusem, to musiałaby zapłacić 30% podatku od tych ukrytych dochodów.  W praktyce oznaczałoby to, że organy skarbowe USA ( International Revenue Service) nakładałby odgórnie 30 procentową stawkę podatku od wszelkich transferów finansowych dokonywanych z USA do zagranicznej instytucji finansowej (bank) ulokowanej w danym państwie.

Polska podpisuje umowę

Polska, zatem, podobnie jak i wiele innych krajów, podpisała (7 października 2014 r.) z Amerykanami umowę, w której jest zawarta klauzula, że każda polska instytucja finansowa zostanie zwolniona z 30%-owej sankcji przewidzianej w amerykańskiej ustawie, jeśli będzie potrafiła zidentyfikować rachunki amerykańskich obywateli. I tak, każdy klient musi oświadczyć czy jest, czy też może nie jest podatnikiem amerykańskim w świetle tamtejszego prawa.

Sejm RP, 25 września 2015 r., przyjął szczegółową ustawę w tej sprawie, którą podpisał prezydent Andrzej Duda.

Ustawa weszła w życie 1 grudnia 2015 roku.  Zgodnie z nią, każda osoba, która między 1 lipca 2014 r. a 1 grudnia 2015 r. założyła w banku na terytorium Polski rachunek bankowy, lokatę lub konto oszczędnościowe musi oświadczyć na piśmie wobec swojego banku, czy posiada jakiekolwiek związki lub relacje ze Stanami Zjednoczonymi. W przypadku, gdy się tego nie uczyni trzeba się liczyć z tym, że środki na rachunku zostaną zablokowane i nie będzie można z nich korzystać. Jeśli zaś w oświadczeniu stwierdzi się nieprawdę, to za taki czyn będzie groziła odpowiedzialność karna.

Szacuje się, że problem może dotyczyć nawet 1,0 - 1,5 mln osób w Polsce.

Rezygnują z obywatelstwa USA

Nic dziwnego, że - podczas gdy jedni marzą o amerykańskim paszporcie - inni z niego rezygnują. W dodatku ta tendencja narasta z roku na rok. Podczas, gdy w 2008 roku tylko 231 osób wystąpiło z wnioskiem o zrzeczenie się amerykańskiego obywatelstwa, to w 2014 było ich 3415, a w 2015 roku z amerykańskiego obywatelstwa zrezygnowało ponad pięć tysięcy osób. Pozbyły się amerykańskiego obywatelstwa m.in. takie sławy, jak Tina Turner, czy Madonna.

 

WYG

 

 Źródła: Money.pl; businessinsider; tygodnik.plus

fot. mag-tax.pl

 

udostępnij na fabebook
Skomentuj:
nick*
komentarz*