Reaktywację szlaku wodnego im. Króla Stefana Batorego zapowiedział przed kilkoma dniami w Ostrołęce prezes spółki Wody Polskie Przemysław Daca. Poinformował, że przywrócenie tam żeglowności ma być jednym z priorytetowych zadań spółki.
Szlak im. Króla Stefana Batorego jest najdłuższym wodnym szlakiem turystyczno-rekreacyjnym w Polsce, liczy ok. 1 tys. km długości. Rozpoczyna się na Wiśle w Warszawie i prowadzi przez Zalew Zegrzyński, Narew, Biebrzę i Kanał Augustowski do rzeki Niemen. Niemen z kolei łączy się z Zalewem Kurońskim i Kłajpedą. Trasa z Zalewu Wiślanego do Niemna mogłaby się stać ogromną atrakcją turystyczną. Wody Polskie chcą, aby w miejscowościach, przez które przebiega, rozwijała się infrastruktura wodna, przystanie, nabrzeża, porty, bazy noclegowe czy gastronomiczne.
Szlak wodny im. króla Stefana Batorego przebiega przez niezwykle cenne przyrodniczo i krajobrazowo tereny, miasta i wsie o bogatych tradycjach kulturowych, militarnych i gospodarczych. Na szlaku znajdują się cenne zabytki oraz budowle hydrotechniczne.
Przemysław Daca przyznał podczas konferencji prasowej, że "skupienie się nad szlakiem Stefana Batorego" było jednym z pierwszych zadań powierzonych Państwowemu Gospodarstwu Wodnemu Wody Polskie przez ministra gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej Marka Gróbarczyka. Zaznaczył, że spółka przeszła już do działań nad przywróceniem żeglowności szlaku.
- W pierwszej kolejności skupiliśmy się na doprowadzeniu do rewitalizacji Kanału Żerańskiego, przeprowadziliśmy tam szybko niezbędne prace, aby móc jak najszybciej udrożnić ten pierwszy odcinek szlaku i zapewnić w miarę komfortową żeglugę do Zalewu. Następnie musimy się skupić na pozostałych rzekach, przede wszystkim na Narwi - powiedział Prezes Wód Polskich.
W konferencji prasowej na temat odnowienia szlaku wodnego im. króla Stefana Batorego oprócz Prezesa Dacy udział wzięli Mirosław Markowski, dyrektor Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Białymstoku oraz Janusz Kotowski, prezydent Ostrołęki.
Pewne działania już podjęto, m.in. poddano konserwacji port w Ostrołęce, stąd i była okazja do przedstawienia planu. Sam port w Ostrołęce ma być przebudowany, zainstalowane mają być pomosty, gniazda z wodą i energią elektryczną, zbudowane zaplecze portu oraz sanitarne, a także urządzone pole kempingowe.
- Ostrołęka będzie takim miejscem przystankowym gdzie ludzie, którzy będą tu płynąć np. z Warszawy, będą mogli się zatrzymać, odpocząć i płynąć dalej dlatego opracowujemy koncepcję programowo-przestrzenną, w której port zostanie przebudowany – informował Mirosław Markowski, dyrektor Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Białymstoku.
Koncepcja przebudowy portu na Narwi w Ostrołęce ma być gotowa do 21 grudnia tego roku.
Później mają rozpocząć się prace na innych odcinkach szlaku.
Warto zwrócić uwagę, że Białoruś po swojej stronie już wyremontowała Kanał Augustowski, śluzy i urządzenia. Miłośnicy turystyki wodnej w sezonie (od 1 maja do 30 września) mogą przekraczać granicę płynąc Kanałem Augustowskim. Otwarte jest wtedy wodne przejście graniczne Rudawka-Lesnaja. Władze obwodu grodzieńskiego oceniają, że dzięki nowym regulacjom Kanał Augustowski w 2017 roku odwiedziło ponad trzy razy więcej turystów zagranicznych niż w roku poprzednim.
Łodzią z Mazur do Warszawy
Przypomnijmy przy okazji, że minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej Marek Gróbarczyk zapowiedział 03.08.br., że za kilka lat także z Mazur do Warszawy będzie można nie tylko dojechać, ale i dopłynąć.
Na razie został przywrócony ruch turystyczny na Wiśle i drogach wodnych Warszawy. Z tej okazji, 3 sierpnia br., na bulwarach im. gen. Pattona w Warszawie, odbył się pierwszy rejs po Wiśle i Kanale Żerańskim z udziałem Ministra Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej i Prezesa Wód Polskich. Celem wydarzenia było pokazanie działań związanych z żeglugą po Wiśle i szlaku wodnym łączącym Warszawę z Wielkimi Jeziorami Mazurskimi.
Minister Grabarczyk zaznaczył podczas rejsu, że „Kanał Żerański plus stopień wodny w Żeraniu został udrożniony i teraz swobodnie będzie można realizować żeglugę turystyczną z Warszawy na Zalew Zegrzyński. To jest pierwszy element programu. Drugi element to połączenie Warszawy z Wielkimi Jeziorami Mazurskimi. „Chcemy to uczynić w przyszłym roku”- powiedział wówczas minister.
Prezes Wód Polskich poinformował zaś, że rzeka Pisa będzie kolejnym etapem modernizacji szlaku z Warszawy na jeziora mazurskie. Regulacja Pisy ma potrwać 3-4 lata, a koszt tego przedsięwzięcia szacowany jest na 225 mln.
Z Wielkich Jezior do Niemna?
Przypomnijmy także, że od wielu lat mówi się o szansie powstania nowego szlaku wodnego łączącego Wielkie Jeziora Mazurskie z Kanałem Augustowskim. Dzięki niemu żeglarze mogliby popłynąć z Mazur nawet do Niemna na Litwie. Budowy szlaku chciały samorządy Ełku, Rajgrodu, Płaskiej i Grajewa, które podpisały w 2015 roku list intencyjny w tej sprawie.
Nowa droga wodna ma prowadzić przez jezioro Tyrkło do Pojezierza Ełckiego, jeziora Selment, Rajgrodzkiego i do Kanału Augustowskiego, a stamtąd na Niemen. Cały szlak będzie liczył od ok. 90 do 100 km długości. 75 proc. trasy przebiegnie przez województwo warmińsko-mazurskie, reszta przez podlaskie.
Niestety, koszt połączenia Pojezierza Ełckiego z Kanałem Augustowskim szacuje się na ok. 200 mln zł. I na razie nie ma na to pieniędzy.
WYG
Na fot. 1.Port na Narwi w Ostrołęce po pracach konserwacyjnych Wód Polskich
Mapa: Szlak Wodny Warszawa – Kanał Augustowski –Niemen
Źródło i fot: Wody Polskie oraz własne
