Na chwilę przed oddaniem do użytku, Obwodnicę Augustowa oglądali strażacy z suwalskiej Komendy Miejskiej oraz druhowie z OSP Raczki. To zwykle oni jako pierwsi docierają na miejsce wypadku. Gdy nową drogą ruszą ciężarówki, będą mieć jeszcze więcej pracy.
- Boimy się, że w pierwszych tygodniach po puszczeniu ruchu, kierowcy będą testować drogę. Przez to może być więcej wypadków - mówi kapitan Michał Poradowski z suwalskiej Straży Pożarnej.
Strażacy Obwodnicę Augustowa oglądali przez dwa dni. Przejechali odcinek od granicy powiatu augustowskiego do węzła Lotnisko. Ćwiczyli rozbieranie barier i zamykanie odpływu wody deszczowej. Testowano też jak sprowadzają się wyjścia ewakuacyjne z drogi przez bariery.
- Szczególna uwagą objęto przejazdy między pasami ruchu, w tym sposób demontażu barier - opowiada Andrzej Czuper, prezes raczkowskiej OSP.
To właśnie strażacy ochotnicy z Raczek obsługiwać będą centralną część Obwodnicy Augustowa. I to to ich wozy docierać będą jako pierwsze na miejsce wypadków. Wzrośnie tym samym strategiczne znaczenie tej OSP.
(mkapu)
fot. OSP Raczki