Duże nadzieje i wielkie rozczarowanie – tak w największym skrócie można opisać przebieg rozegranego w środę rewanżowego meczu o awans do Centralnej Ligi Juniorów pomiędzy Wigrami Suwałki i MKS Neptun Końskie. Suwalczanie chociaż strzelili wszystkie – cztery - gole, tylko zremisowali 2:2, co przy wygranej 3:2 Neptuna w pierwszym meczu tej właśnie drużynie dało awans do CLJ.
Wprawdzie początek spotkania należał do gości, to nie oni, ale suwalczanie pierwsi cieszyli się ze zdobytego gola. W 23. min. w polu karnym Neptuna sfaulowany został Filip Rusiak i sędzia bez wahania wskazał na „wapno”. Pewnym egzekutorem rzutu karnego był Piotr Sienkiewicz, który położył bramkarza w jego lewy róg, a w prawym umieścił piłkę w siatce.
W 31. minucie było już 2:0 dla Wigier, a gola zdobył wypuszczony w uliczkę Przemysław Żukowski. Suwalczanie zatem z nawiązką nadrobili już straty z przegranego 2:3 wyjazdowego spotkania. Goście wprawdzie atakowali, ale groźniejsze były akcje gospodarzy. Wydawało się, że kolejne gole dla Wigier to tylko kwestia czasu. W 35 min. doszło do bardzo przykrego zdarzenia. Pod dośrodkowaniu na bramkę Wigier z prawej strony boiska szczupakiem do piłki poszedł Paweł Mendugrał. W tym samym momencie do strzału z woleja złożył się inny zawodnik gości, ale zamiast w piłkę trafił... w twarz kolegi. Uraz okazał się na tyle groźny, że poszkodowany opuścił boisko, a w przerwie został odwieziony do szpitala. Pierwsza diagnoza brzmiała: podejrzenie wstrząśnienia mózgu, następna złamanie nosa.
Przerwa w grze sprawiła, że pierwszą połowę sędzia przedłużył aż o 7 minut. Ta siódma okazała się pechowa dla Wigier. W szóstej minucie doliczonego czasu bramkarza Wigier próbował zaskoczyć Piotr Zieliński, ale wywalczył tylko rzut rożny. I właśnie po dośrodkowaniu z prawego narożnika boiska Filip Rusiak tak pechowo wybijał piłkę głową, że wpakował ją do własnej bramki, zdobywając kontaktowego gola dla ... gości.
Po zmianie stron Neptun zagrał jeszcze odważniej, częściej gościł pod bramką Wigier, ale jego piłkarze nie potrafili zaskoczyć złapał wiatr dobrze broniącego Damiana Wróblewskiego. Zrobił to jego kolega. W 63 min. tak zagraniem piłki głową własnego bramkarza zaskoczył Tomasz Dziawer i chociaż był to czwarty gol w tym meczu strzelony przez suwalczan, to wynik brzmiał już ... 2:2. Utrata drugiego gola wyraźnie podłamała suwalczan. Za to goście nie zamierzali bronić zwycięskiego remisu, a starali się strzelić zwycięskiego gola. Kilka minut później po mocnym strzale jednego z zawodników Neptuna piłka odbiła się od poprzeczki bramki Wigier, uderzyła w linię bramkową i wyszła w boisko, a dobitkę w kapitalnym stylu obronił Wróblewski.
Do końca meczu Neptun kontrolował grę i utrzymał wynik dający mu awans do Centralnej Ligi Juniorów.
Kiedy po ostatnim gwizdku sędziego piłkarze gości cieszyli się na środku boiska, przy linii bocznej puchar i medale za wygranie podlaskiej ligi juniorów ze spuszczonymi głowami odbierali suwalczanie. A wręczał je Sławomir Kopczewski, nowy prezes Podlaskiego Okręgowego Związku Opiłki Nożnej.
Warto podkreślić bardzo dobrą, wręcz bezbłędną pracę trójki sędziowskiej. Takich arbitrów chciałoby się oglądać na wszystkich meczach.
Wigry Suwałki – MKS Neptun Końskie 2:2 (2:1)
Gole: 1:0 Piotr Sienkiewicz 23. (k), 2:0 Przemysław Żukowski 31. – 2:1 Filip Rusiak 45+7 (samobój), 2:2 Tomasz Dziawer 65. (samobój)
Sędziowali: Sebastian Załęski (Mazowiecki ZPN) - Marcin Adamski (Podlaski ZPN) i Łukasz Ryfa (Mazowiecki ZPN)
Widzów: ok. 300
Wigry Suwałki: Damian Wróblewski, Błażej Siłkowski, Kacper Cimochowski (70. Bartosz Pieńkowski), Adrian Piekarski, Michał Jeruć, Tomasz Dziawer, Piotr Sienkiewicz, Przemysław Żukowski (85. Kacper Świderski), Rafał Łowczyński (58. Damian Jęksa) , Sylwester Wielgat (85. Tomasz Rytelewski), Filip Rusiak; trenerzy: Dominik Rykaczewski, Henryk Śliwiński
Neptun Końskie: Michał Wodecki – Kacper Kos, Adam Łamont, Jakub Ziębaczewski, Paweł Mendugrał (35. Łukasz Ryszkiewicz), Łukasz Skalski, Kamil Kowalczyk, Cezary Madej, Jakub Banasik, Piotr Zieliński, Bartłomiej Sidor (50. Patryk Wiaderny); trenerzy: Arkadiusz Jarząb, Bartłomiej Gad
