Niech pokój będzie z wami, jest nam najbardziej potrzebny w dzisiejszych czasach. Tymi słowami w czwartek, 8 maja 2025 r. około godz. 19:20 z balkonu bazyliki św. Piotra rozpoczął wystąpienie do wiernych świeżo wybrany przez kardynałów papież Leon XIV, bo takie imię przyjął 69-letni Robert Prevost.
Konklawe po śmierci papieża Franciszka, w ktorym uczestniczyło 133 kardynałów, w tym 4 z Polski, trwało dwa dni, biały dym pojawił się po trzecim głosowaniu. Wybór padł na Roberta Prevosta, który kardynałem został dwa lata temu, właśnie z nominacji papieża Franciszka, który mianował Amerykanina prefektem Dykasterii ds. Biskupów, która doradza papieżowi w sprawie nominacji biskupów. Od lutego br. kardynał Robert Prevost był biskupem diecezji Albano we Włoszech.
Urodzony w 1950 roku w Chicago kardynał Robert Prevost to zakonnik, był Generałem Zakonu Świetego Augustyna. Święcenia kapłańskie przyjął w wieku 27 lat, doktoryzował się na Uniwersytecie św. Tomasza z Akwinu w Rzymie. Od 1985 do 2001 roku posługę pełnił w Peru, gdzie był proboszczem, misjonarzem, wykładowcą. Podobnie jak urodzony w Argentynie papież Franciszek, którego poznał jeszcze w Buenos Aires, uchodzący za liberała Leon XIV zna problemy ubogich i potrzebujących. Panuje przekonanie, że jego pontyfikat będzie kontynuacją dzieła poprzednika.
Nowy papież, nim udzielił błogosławieństwa, tak jak Franciszek mówił o nadziei, dialogu, otwartości, pojednaniu. Przyjął imię Leona XIV, bo to papież Leon XIII, który panował do 1903 roku, zapoczątkował nauczanie społeczne kościoła.
Fot. Vatican Media