Od skórzanych wiader z wodą i beczek na drabiniastych wozach, po super nowoczesny sprzęt. Od drewnianej szopy, po w pełni wyposażoną remizę, w której integruje się cała lokalna społeczność – Ochotnicza Straż Pożarna w Bakałarzewie przeszła na przestrzeni stu lat bardzo długą drogę. Nie brakowało podczas niej tragicznych momentów.
W sobotÄ™ OSP BakaÅ‚arzewo Å›wiÄ™towaÅ‚a jubileusz stu lat istnienia. Jej historiÄ™ przybliżyÅ‚ wójt Tomasz Naruszewicz, doktor historii, wieloletni strażak OSP.
- Do XVIII wieku wszystkie domy w BakaÅ‚arzewie byÅ‚y drewniane, dachy sÅ‚omiane lub z gontu. W Å›rodku prowizoryczne gliniane piece. Można sobie wyobrazić, co siÄ™ dziaÅ‚o, gdy wybuchÅ‚ pożar. Momentalnie paliÅ‚a siÄ™ caÅ‚a miejscowość. Strażacy skupiali siÄ™ na ochronie domów nieobjÄ™tych pożarem, bo ten który zapaliÅ‚ siÄ™ pierwszy, niemal od razu byÅ‚ spisywany na straty – mówiÅ‚.
Już 200 lat temu w BakaÅ‚arzewie istniaÅ‚a szopa na narzÄ™dzia gaÅ›nicze. ZnajdowaÅ‚y siÄ™ w niej wiadra, bosaki i drabiny. W 1834 r. zakupiono pierwszÄ… sikawkÄ™. W 1852 r. wybuchÅ‚ pożar, który strawiÅ‚ wiÄ™kszÄ… część BakaÅ‚arzewa. KtoÅ› najprawdopodobniej podpaliÅ‚ stajniÄ™ rabina. OgieÅ„ bÅ‚yskawicznie rozprzestrzeniÅ‚ siÄ™ na caÅ‚e miasto. Zginęły dwie osoby, a 325 straciÅ‚o dach nad gÅ‚owÄ….
- OsiemdziesiÄ…t familii tuÅ‚aÅ‚o siÄ™ po chlewach i stajniach, żyjÄ…c na Å‚asce ksiÄ™dza i sÄ…siadów. To byÅ‚ jeden wielki jÄ™k, pÅ‚acz i zgrzytanie zÄ™bów. Uważano, że to kara Boża. Także inne miejscowoÅ›ci co rusz nawiedzaÅ‚y pożary. PrzeroÅ›l pÅ‚onęła Å›rednio co dwa lata, dopóki mieszkaÅ„cy miejscowoÅ›ci nie ustawili w centrum posÄ…gu Å›w. Agaty, a w 1858 r. spÅ‚onęła znaczna część Filipowa – opowiadaÅ‚ T. Naruszewicz.
Strażacy wyjeżdżali nie tylko do pożarów. SpeÅ‚niali też wiele innych zadaÅ„: prowadzili dziaÅ‚alność kulturotwórczÄ…, oÅ›wiatowÄ… oraz dbali o higienÄ™ w miejscowoÅ›ci. Cieszyli siÄ™ ogromnym szacunkiem caÅ‚ej spoÅ‚ecznoÅ›ci.
- Pomagali w czasach epidemii: hiszpanki, tyfusu plamistego, czerwonki. Edukowali ludzi w kwestii czÄ™stego mycia siÄ™, odkażali pomieszczenia, dowozili na szczepienia, zupeÅ‚nie tak jak wspóÅ‚czeÅ›nie. Druhny OSP, zwane samarytankami, uczyÅ‚y kobiety dbania o dom oraz udzielania pierwszej pomocy – opowiadaÅ‚ z kolei RadosÅ‚aw Skubina z PrzeroÅ›li.
- Nie można również zapominać o imprezach w remizie. To miejsce, w którym od lat integruje siÄ™ lokalna spoÅ‚eczność – dodaje T. Naruszewicz.
Jak mówiÅ‚, sam imprezowaÅ‚ w remizie nie raz nie dwa. PrzytoczyÅ‚ też wspomnienie z jednych z zawodów strażackich.
- Nie wiem, jak to siÄ™ staÅ‚o, ale gdy nadeszÅ‚a moja kolej podłączenia węża, zrobiÅ‚ siÄ™ na nim supeÅ‚. OczywiÅ›cie woda nie popÅ‚ynęła. Przeze mnie moja drużyna przegraÅ‚a. Teraz siÄ™ z tego Å›miejÄ™, ale miaÅ‚em traumÄ™ kilka lat. CzuÅ‚em okropny wstyd – dodaje.
Po konferencji historycznej wozy strażackie OSP z BakaÅ‚arzewa i okolicznych miejscowoÅ›ci przejechaÅ‚y w paradzie ulicami BakaÅ‚arzewa na rynek. Tam odegrano Hymn PaÅ„stwowy oraz hymn OSP, nadano odznaczenia dla wyróżniajÄ…cych siÄ™ druhów OSP BakaÅ‚arzewo oraz oficjalnie przekazano samochody strażackie jednostkom OSP BakaÅ‚arzewo i OSP Stary Skazdub.
W Gminnej Bibliotece Publicznej w Bakałarzewie można oglądać wystawę fotografii poświęconą historii OSP w tej miejscowości.
(just)

.jpg)






