Suwalscy policjanci zatrzymali 43-letniego recydywistę podejrzanego o kradzież roweru. Wpadł z jednośladem chwilę po zgłoszeniu.
Okazało się, że policjanci rozpoznali rower z wcześniejszej kontroli. Mężczyzna usłyszał zarzut kradzieży w warunkach recydywy.
W czwartek suwalscy policjanci otrzymali zgłoszenie o kradzieży roweru z Placu Marii Konopnickiej w Suwałkach.
Z zawiadomienia wynikało, że kilka dni wcześniej pokrzywdzony pozostawił niezabezpieczony jednoślad przy jednym z ogródków piwnych i po pewnym czasie spostrzegł się, że rower zniknął. Informacja o skradzionym jednośladzie trafiła do wszystkich patroli. Policjanci z patrolówki widząc zdjęcie roweru od razu przypomnieli sobie, że kilka dni wcześniej kontrolowali go na jednej z suwalskich ulic. Znali również dobrze "nowego właściciela" jednośladu, który w przeszłości dopuścił się podobnych przestępstw.
Jeszcze tego samego dnia, po południu, mundurowi zatrzymali mężczyznę w śródmieściu miasta. Mieszkaniec Suwałk trafił do policyjnego aresztu, a rower wrócił do prawowitego właściciela. Następnego dnia zatrzymany usłyszał zarzut kradzieży w warunkach recydywy. Decyzją sądu, najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie. Za kradzież kodeks karny przewiduje karę do 5 lat pozbawienia wolności, ale w warunkach recydywy może być ona zwiększona o połowę.
Policjanci apelują- zabezpiecz swój rower! Nigdy nie pozostawiaj niezabezpieczonego roweru- nawet na chwilę!
Źródło: KMP Suwałki








