Od czterech lat w uroczystość Bożego Ciała w suwalskiej parafii pod tym samym wezwaniem, suwalczanie i przyjezdni po procesji nie rozchodzą się do domów, ale spotykają się na wypełnionym koncertami Festynie Rodzinnym, przygotowywanym przez parafian i Ojców Franciszkanów.
Był wspólny posiłek, atrakcje dla dzieci, zabawy i wspólne śpiewanie.
- Najważniejsze w tym wszystkim jest to, że ludzie są bliżej siebie – mówi o. Rafał Kołodziejski proboszcz Parafii Bożego Ciała. – Jako parafia nie stawiamy murów, że My, Franciszkanie i Wy, Wierni, ale jesteśmy wszyscy razem. W przygotowanie tego festynu włączyli się ludzie, którzy poświęcili swój czas, swoje talenty i zdolności, swój wysiłek i swoje pieniądze. Mogliby być dzisiaj gdzie indziej, a są tutaj. Te festyny mają budować nasze relacje, a jeśli przyciągną kogoś do Pana Boga, to chwała Panu Bogu – dodaje proboszcz.
WD