W połowie maja ubiegłego roku rodzinę Henryka Ołowia z Bakaniuka w gminie Raczki spotkała prawdziwa tragedia. Drewniany, liczący kilkadziesiąt lat dom, w którym mężczyzna mieszkał z dwoma nastoletnimi synami, spłonął niemal doszczętnie. Rolnik i czternastoletni bliźniacy musieli zamieszkać u sąsiadów, a dom trzeba było zburzyć. Z pomocą pogorzelcom natychmiast ruszyli sąsiedzi, Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej, władze gminy Raczki oraz suwalska fundacja Promyk.
Szefowa Fundacji– Maria Sienkiewicz, we wszystkich lokalnych mediach apelowaÅ‚a o pomoc dla zaÅ‚amanego mężczyzny i jego synów. DziÄ™ki zaangażowaniu ludzi dobrej woli na miejscu starego domu stanÄ…Å‚ zupeÅ‚nie nowy, murowany budynek. Już niebawem Henryk OÅ‚ów i jego synowie bÄ™dÄ… mogli z niego korzystać.
- Fundusze gromadzono na zasadzie grosz do grosza. Ludzie wpÅ‚acali na konto pogorzelców pieniÄ…dze, przywozili materiaÅ‚y, dostarczali sprzÄ™ty, sÅ‚użyli pracÄ… wÅ‚asnych rÄ…k. PomogÅ‚a finansowo gmina, wpÅ‚ynęły pieniÄ…dze z ubezpieczenia. Dom rósÅ‚ ku radoÅ›ci jego przyszÅ‚ych lokatorów – informuje Fundacja Promyk.
- Pan StanisÅ‚aw nie spodziewaÅ‚ siÄ™, że tak szybko bÄ™dzie mógÅ‚ wrócić na swoje. I ojciec i synowie nie ukrywajÄ… wielkiego szczęścia, które ich spotkaÅ‚o dziÄ™ki ludziom o dobrych sercach – podkreÅ›la Maria Sienkiewicz.
W domu brakuje jeszcze sprzÄ™tów AGD i rzeczy codziennego użytku: garnków, naczyÅ„, poÅ›cieli. Wszyscy, którzy chcieliby pomóc i przekazać rodzinie takie przedmioty, mogÄ… zgÅ‚aszać siÄ™ do Marii Sienkiewicz – nr tel. 881 511 031.
- Nie chcemy, aby rzeczy siÄ™ „dublowaÅ‚y”. Poza tym trzeba je bÄ™dzie również sprawnie przewieźć – wyjaÅ›nia M. Sienkiewicz.
Fot. Fundacja Promyk
[18.05.2016] Ojciec i dwóch synów stracili dach nad gÅ‚owÄ…. Potrzebna pomoc [zdjÄ™cia]
[26.08.2016] Przed ogniem uciekła ba boso








