W Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej w Suwałkach odbyła się we wtorek uroczystość czepkowania. To symboliczne włączenie pielęgniarek, pielęgniarzy i położnych do zawodu.
Czepki, albo symboliczne broszki w przypadku panów, otrzymało ponad czterdzieścioro studentów drugiego roku pielęgniarstwa.
- Czepek to wyróżnik naszego zawodu. To symbol pokory wobec życia, choroby i cierpienia. Pierwsze czepkowanie odbyło się w 1911 roku – mówiła podczas okolicznościowego wykładu Alicja Skrocka, naczelna pielęgniarek w Szpitalu Klinicznym Dzieciątka Jezus w Warszawie.
Zaprosiła przyszłych suwalskich absolwentów do pracy w warszawskim szpitalu.
- Nasi absolwenci są poszukiwani przez pracodawców już w czasie pobierania nauki. Nie mają kłopotów ze znalezieniem pracy, ani w Polsce, ani zagranicą – podkreślała Edyta Kimera, dyrektor Instytutu Ochrony Zdrowia PWSZ.
Statystyki dotyczące pracy pielęgniarek wskazują, że być może już za kilka lat szpitale będą dosłownie bić się o pielęgniarki i położne.
Obecnie w Polsce zarejestrowanych jest 280 314 pielęgniarek, z czego 216 154 pracuje w zawodzie. Średnia wieku pielęgniarki czy położnej w Polsce, to około 48 lat. W ciągu ostatnich 10 lat z kraju wyjechało 17 439 pielęgniarek. W ubiegłym roku spośród 73 absolwentów pielęgniarstwa PWSZ chęć wykonywania zawodu zgłosiło zaledwie 21 osób. Jedenaście osób skreślono z ewidencji Okręgowej Izby Pielęgniarek i Położnych w Suwałkach, bo wyjechały za granicę. W suwalskim szpitalu pracują obecnie 333 pielęgniarki i położne, 80 procent z nich jest w wieku powyżej 45 lat.
Szacuje się, że w tym roku na emeryturę odejdzie 48 pielęgniarek z naszego regionu. W 2016 uprawnienia emerytalne uzyska 57 pielęgniarek i położnych, a rok później – 41.
- Niedobór pielęgniarek jest zauważalny od 2010 roku – mówiła Anna Gryniewicz, przewodnicząca Okręgowej Izby Pielęgniarek i Położnych w Suwałkach.
W Polsce na 1000 mieszkańców przypada średnio 5 pielęgniarek. Dla porównania: w Szwajcarii 16, w Danii 15, 4 , a w Niemczech – 11,3.
Już za dwa, trzy lata w kraju będzie brakowało 60 860 pielęgniarek.
- Taka sytuacja wymaga natychmiastowych działań naprawczych, zwłaszcza w zakresie regulacji norm zatrudnienia oraz wynagrodzenia – podkreślała Gryniewicz.
Współczesne pielęgniarki to osoby z wyższym wykształceniem, stale podnoszące swoje umiejętności i kwalifikacje.
- Życzę wszystkim studentom, przyszłym pielęgniarkom i pielęgniarzom wielkiej determinacji. To nie tylko piękny zawód. To misja. Posłannictwo – zwracała się do studentów Skrocka.
(just)
