Cztery auta brały udział w kolizji do której doszło w poniedziałek po południu na ulicy Pułaskiego. Rozpędzony MAN nie zatrzymał się na czerwonym świetle i wjechał w tył stojącej przed nią ciężarówki. Ta popchnęła osobówkę, która ugrzęzła między pojazdami.
Alfa Romeo maską wbita w tył litewskiej scanii. Za nią ciężarówka wciśnięta w drzwi bagażnika. To ją na osobówkę wepchnął tir z Ostrołęki. Trzy pierwsze pojazdy stały na czerwonym świetle przed przejściem dla pieszych. Ostatnie auto nie zatrzymało się za nimi i z impetem wpadło w kolumnę samochodów.
Tak właśnie wyglądała kolizja, która po godzinie 16.00 miała miejsce na ulicy Pułaskiego między postojem taksówek, a stacją paliw niedaleko komendy policji.
Wszyscy czterej kierowcy byli trzeźwi. Do szpitala trafił tylko sprawca karambolu.
fot. Paweł Korsak








