O zaskakującym, mokrym finale podróży jednego z mieszkańców Suwałk informowaliśmy we wtorek. Suwalska policja podaje więcej szczegółów.
We wtorek tuż po godzinie 6.00 rano dyżurny suwalskiej Policji poinformowany został o nietypowym zdarzeniu drogowym, do którego doszło na ulicy 1-go Maja. Na miejsce od razu pojechali policjanci.
- Tam wstępnie ustalili, że kierujący golfem jechał najprawdopodobniej zbyt szybko drogą bez przejazdu. Następnie podczas hamowania wjechał na krawężnik, potem na pobocze, zatrzymując się ostatecznie dopiero w rzece Czarna Hańcza – informuje aspirant Eliza Sawko, oficer prasowy policji w Suwałkach.
34-letniemu kierowcy Volkswagena oraz jego 24-letniemu pasażerowi na szczęście nic się nie stało i obaj o własnych siłach opuścili pojazd. Jednak po zbadaniu ich stanu trzeźwości okazało się, że mężczyźni byli pijani. U kierującego urządzenie wykazało prawie 2,3 promila alkoholu w organizmie. Jego postępowaniem zajmie się sąd.








