Wkrótce Ministerstwo Sportu rozda duże pieniądze na budowę miejsc do gry w tenisa. Suwałki chcą być na to gotowe i zleciły przygotowanie planu przebudowy kortów położonych nad zalewem Arkadia. Projekt będzie wykorzystany, nawet jeśli minister poskąpi dofinansowania.
Na betonowej nawierzchni gęsto jest od dziur i kęp trawy. Zwisająca siatka podparta został kijem. Obok drewniane gnijące ławki i niekompletne ogrodzenie. Tak obecnie wyglądają korty tenisowe nad zalewem Arkadia. Być może jednak już w przyszłym roku miejsce to się całkowicie zmieni.
Dachem hali tenisowej przykryte zostaną dwa duże korty. Będzie tam też miejsce na trybuny na około 50 osób oraz magazynek, szatnię i łazienkę z prysznicami. Obok na świeżym powietrzu wydzielono dwa kolejne miejsca do gry. Przy kortach pojawia się też ławeczki oraz monitoring i oświetlenie. Wszystkie nawierzchnie posiadały będą odpowiednie certyfikaty.
Takie są założenia planu pierwszej w mieście hali tenisowej. Przetarg na jej zaprojektowanie ogłoszono właśnie w suwalskim Ratuszu.
- W najbliższym czasie w resorcie sportu uruchomione maja zostać pieniądze na budowę kortów tenisowych. Chcemy mieć przygotowany projekt i, gdy ruszy ministerialny program, chcemy od razu złożyć wniosek o dofinansowanie - wyjaśnia Kamil Sznel, asystent prezydenta Suwałk.
Ratusz zapewnia też, że nawet jeżeli nie uda się zdobyć środków z ministerstwa, to projekt będzie wykorzystany, a korty zbudowane za własne pieniądze.
(mkapu)