01.05.2018

Mąż zmarłej dziennikarki został tymczasowo aresztowany. Prokuratura: To nie był zgon naturalny

Zdaniem prokuratury, uszkodzenia ciała doprowadziły 21 kwietnia do śmierci Grażyny Mikłaszewicz-Sewastianowicz. O ich spowodowanie śledczy podejrzewają jej męża, dziennikarza i pisarza Ireneusza S., i na ich wniosek sąd zastosował wobec niego dwumiesięczny areszt.

Jak tłumaczy prokurator rejonowa Joanna Orchowska, tak drastyczny środek zapobiegawcze został zastosowany z obawy przed matactwem i wysoką karą, ponieważ za spowodowenie wewnętrznych i zewnętrznych obrażeń, które doprowadziły do śmierci pokrzywdzonej - a taki zarzut został postawiony  mężczyźnie - grozi od 2 do 12 lat pozbawienia wolności.

Wniosek, że do śmierci 64-letniej kobiety przyczyniły się osoby trzecie, prokuratura wysnuła po wstępnych wynikach sekcji zwłok. Teraz oczekuje na całościową ekspertyzę, która powinna być gotowa za miesiąc i sprawdza wersję podaną przez 61-letniego Ireneusza S., bo nie pokrywa się ona ze zgromadzonymi dotąd dowodami.

WD

[21.04.2018] Grażyna Mikłaszewicz-Sewastianowicz nie żyje

udostępnij na fabebook
Skomentuj:
nick*
komentarz*
 
 
Sponsor pogody
Pogoda
Newsletter

Jeżeli chcesz otrzymywać od nas informacje o nowych wiadomościach w serwisie podaj nam swój e-mail.

Kursy walut
04.28.2024 Kupno Sprzedaż
EUR 0.00% 4.4889 4.5795
USD 0.00% 4.1175 4.2007
GBP 0.00% 5.1508 5.2548
CHF 0.00% 4.5999 4.6929
26.04.2024

ostrzenie pił

Dodaj nowe ogoszenie