Urzędnicy chcą wprowadzić do Suwałk wypożyczalnię rowerów. Pierwsza propozycja, przedstawiona przez niemiecką firmę, nie spotkała się jednak z dużym zainteresowaniem. Samorządowcy narzekają na zbyt wysoki koszt przedsięwzięcia.
We wtorek w Parku Naukowo-Technologicznym swoje możliwości zaprezentowała niemiecka firma Next Bike. Prowadzi swoje wypożyczalnie w kilku miastach Polski. System sprawdził się m.in. w Krakowie, Białymstoku i Lublinie. Jej przedstawiciele chwalą się, że swoje pojazdy udostępnili już 6 milionów razy.
- Rowery, które zajmą cztery miejsca parkingowe posłużą dla 200 osób - przeliczał Tomasz Wojtkiewicz, prezes polskiego oddziału Next Bike, przedstawiając wyższość jednośladu nad samochodem.
Rower Miejski opiera się na połączonych ze sobą stanowiskach, skąd można wypożyczyć pojazd. Użytkownik pierwsze 20 minut otrzymuje za darmo. Za kolejną godzinę zapłacić musi już dużo więcej. Każde 60 minut po trzech godzinach jeżdżenia rowerem to 4 złote. Doba wypożyczenia jednośladu to około 90 złotych.
- Chcemy na terenie miasta ten temat zrealizować. Zobaczymy jednak, kto w Suwałkach wprowadzi Rower Miejski na najkorzystniejszych warunkach - zapewniał Łukasz Kurzyna, zastępca prezydenta.
Propozycja zaprezentowana przez Next Bike to 150 rowerów i 15 stoisk w Suwałkach. Szacunkowy koszt jaki zapłaciłoby miasto za jeden rower z obsługą, serwisem i systemem obsługujących wypożyczenia to 15 tysięcy złotych. Daje to kwotę około 500 złotych za rower miesięcznie.
Większość samorządowców obecnych na spotkaniu nie podeszła do tematu z optymizmem.
- To bardzo drogo. Za te pieniądze można kupić dużo więcej rowerów i rozdać je na ulicach. Turyści będą chcieli wypożyczyć rower na kilka dni, a za te pieniądze można kupić nowy – argumenty padały z różnych stron sali.
Kontrowersje budzi też to, że za rower płaci się dwukrotnie. Najpierw robi to samorząd za udostępnienie wypożyczalni mieszkańcom, a potem rowerzyści za możliwość przejażdżki.
Oferta Next Bike skierowana została również do podsuwalskich gmin. Wójtowie patrzą na nią sceptycznie.
- Nasi mieszkańcy mają własne rowery. Taka wypożyczalnia przyda się tylko turystom i to w dwumiesięcznym sezonie - narzekał Tadeusz Chołko, wójt gminy Suwałki.
(mkapu)