Mieszacie ludziom w głowach, straszycie migrantami, bo w czasie kampanii prezydenckiej wam w to graj – mówił do posłów Jarosława Zielińskiego z PiS i Michała Połłboczka z Konfederacji poseł Jacek Niedźwiedzki z Koalicji Obywatelskiej.
- Pan kłamie, bo to nie my, tylko rząd Prawa i Sprawiedliwości jeszcze w 2022 roku zdecydował o utworzeniu w 49 byłych miastach wojewódzkich Centrów Integracji Cudzoziemców, na które Unia Europejska dała nam pieniądze. Jeżeli nie wierzycie mi, to uwierzcie Kościołowi, biskupowi, bo to Caritas ma prowadzić centra, które mają świadczyć pomoc informacyjną i prawną. To nie my, a PiS, za dolary, przyznał wizy dla 360 tysięcy imigrantów z Azji i Afryki.
Poseł Jarosław Zieliński odpierał, że to było zaraz po agresji rosyjskiej i te ośrodki miały pomagać uchodźcom z Ukrainy, a tworzenie teraz 49 centrów za 439 mln zł, to nic innego, jak przygotowywanie się do realizacji Paktu Migracyjnego i przymusowej relokacji nielegalnych migrantów z zachodniej Europy.
- Nie są potrzebne centra dla tych cudzoziemców, którzy już u nas są. Oni dają sobie radę, większość z nich, jak Ukraińcy, pracuje. Boimy się zalewu nielegalnych imigrantów – mówił Jarosław Zieliński.
- Mamy piękne i bezpieczne miasto. Nie niszczmy tego – apelował poseł Michał Połuboczek. – Trzeba zablokować powołanie centrum, powiedzieć „nie” nielegalnej migracji.
- Jeżeli w mieście pojawi się jakiś nielegalny imigrant, to pierwszy pójdę i będę protestował – mówił Jacek Niedźwiedzki. – Jesteśmy na przesmyku suwalskim, wzmacniamy granice. Nie ma i nie będzie przyjmowania nielegalnych imigrantów – zapewniał.
Żeby była jasność
suwalscy posłowie nie dyskutowali w Sejmie, a na sesji Rady Miejskiej. Przed parlamentarzystami zjawiła sie na niej liczna grupa mieszkańców ze środowisk katolickich i Konfederacji. Jako pierwszy w ich imieniu wystąpił Robert Wierżajtys, który mówił, mieszkańcy sa przerażeni, ze nie uspokoiło ich sobotnie spotkanie z księdzem Dariuszem Kruczyńskim, dyrektorem Caritas Diecezji Ełckiej.
- Nie chcemy happeningu politycznego, prosimy prezydenta i Rade Miejska o przyjęcie stanowiska sprzeciwiającego się powstaniu tego ośrodka, żebyśmy jednym głosem mówili, że nie chcemy tych ludzi w Suwałkach – apelował Robert Wierżajtys.
- Jest nas dużo, którzy się sprzeciwiają, a będzie jeszcze więcej – przekonywała Ida Rusanowska, przedstawicielka środowiska katolickiego, które zbiera podpisy pod protestem. – Doświadczenia państw zachodniej Europy pokazują, że nieprawdę jest, że ludzie z różnych cywilizacji mogą żyć pod jednym dachem. Kiedy zaprosimy ich raz, nie będzie odwrotu. To ostatni moment na działanie. Prosimy prezydenta i Rade Miejską o wsparcie.
Prezydent Czesław Renkiewicz odpowiadał, że przecież miasto już od trzech lat ma taki ośrodek pomocy cudzoziemcom. Jego prowadzenie, kosztem 60 tys. zł rocznie, zleciło Związkowi Ukraińców w Suwałkach, który pomaga, informuje, doradza nie tylko swoim rodakom, ale też Białorusinom i przedstawicielom mniej licznych nacji. Czesław Renkiewicz zapewnił, że nigdy nie zgodzi się na to, żeby w Suwałkach powstał ośrodek czy noclegownia dla nielegalnych imigrantów.
Rada Miejska Suwałk z kolei, na wniosek Klubu Radnych PiS, przyjęła stanowisko, w którym wyraża zdecydowany sprzeciw i apeluje do odpowiednich organów administracji rządowej i samorządowej o zaniechanie wszelkich działań zmierzających do utworzenia w Suwałkach Centrum Integracji Cudzoziemców.
Wojciech Drażba
