Dojazdy do domów i pól, odległość torów od zabudowań, kwestia hałasu i odszkodowań - te zagadnienia najbardziej interesowały mieszkańców gminy Raczki podczas spotkania z projektantami linii kolejowej E75 (Rail Baltica) na odcinku Rail Baltica Ełk – Trakiszki (granica państwa).
Spotkanie informacyjno – konsultacyjne z przedstawicielami biura projektowego Egis Poland odbyło się w poniedziałek w sali widowiskowo – koncertowej w Raczkach.
Jak podkreślał Andrzej Szymulewski, wójt Gminy Raczki, gmina jest już „pocięta” przez obwodnicę Augustowa, gazociąg, a wkrótce przez Rail Baltikę. Apelował, aby zadawać projektantom jak najwięcej szczegółowych pytań, aby od razu rozwiewać wszelkie wątpliwości. Mieszkańcy gminy Raczki cały czas zresztą mają dostęp do projektu trasy w Urzędzie Gminy Raczki.
- Rail Baltica jest inwestycją międzynarodową. Połączy Finlandię z zachodem Europy. W Polsce będzie przebiegać od Trakiszek przez Ełk, Białystok i Warszawę, do Berlina. Pociągi będą rozwijały prędkość do 250 kilometrów na godzinę (obecnie ruch odbywa się z prędkością 80 km/h). Podróżowanie ma być szybkie i bardzo bezpieczne, dlatego też na trasie nie może istnieć żaden przejazd przecinający linię torów. Wszystkie przejazdy tego typu zostaną zlikwidowane. Ruch kołowy będzie odbywał się wiaduktami, nad torami lub nowymi drogami. Perony zostaną dostosowane do potrzeb osób z ograniczoną mobilnością - wybudowane zostaną pochylnie, windy i ścieżki dla niewidomych – mówił Kamil Matuszek, dyrektor projektu.
Zgodnie z harmonogramem, w pierwszym półroczu 2024 roku ma zostać wydana decyzja o lokalizacji. Poprzedza ona pozwolenie na budowę. Wydanie decyzji sprawia, iż dany teren zostaje „zablokowany” przez wojewodę dla innych inwestycji. Pozwolenie na budowę odcina Rail Baltiki, o którym mowa, powinno zostać wydane pod koniec 2024 roku. Później rozpoczynają się już prace w gruncie, przetarg i szukanie wykonawcy oraz procedura wykupu gruntu. Zgodnie z Ustawą o transporcie kolejowym, najpierw do Wojewody wpływa wniosek ze wszystkimi załącznikami. Wojewoda wszczyna postępowanie, zawiadamia wszystkie strony (wszystkich właścicieli działek). Postępowanie to trwa trzy miesiące. Po nich wojewoda wydaje decyzję o budowie. Po jej uprawomocnieniu zostaje ona zatwierdzona i rozpoczyna się postępowanie odszkodowawcze. Wszczyna je Wojewoda. Każdy właściciel nieruchomości zostaje oddzielnie powiadomiony. Powoływany jest biegły rzeczoznawca. Zebrana przez niego dokumentacja jest przedstawiana Wojewodzie. Zainteresowani mogą zgłaszać swoje uwagi dotyczące wyceny. Po 30 dniach następuje wydanie decyzji o odszkodowaniu. Po 14 dniach decyzja o wycenie staje się prawomocna. Następuje wypłata odszkodowań.
Projektanci apelują, aby wszystkie osoby, które mają nieuporządkowaną sytuację prawną (spadki, hipoteki) postarały się uporządkować ją jak najszybciej. W przypadku nieruchomości obciążonych hipoteką odszkodowanie zostanie najprawdopodobniej przekazane na spłatę zobowiązań, a w przypadku spadkobierców bez tytułu prawnego „ zamrożone” w depozycie na 10 lat.
W przyszłym roku wydany powinien być raport środowiskowy. Wówczas będzie wiadomo, gdzie i ile ekranów powstanie przy torach.
Jak zapewniają projektanci, przejazd pociągu będzie cichy dzięki zastosowaniu specjalnych złączeń szyn, tłumików torowych, mat antywibracyjnych oraz bardzo dobremu zagęszczeniu podłoża pod torami, a także dlatego, że nowoczesne pociągi mają opływowy kształt.
W gminie Raczki obecna linia kolejowa zostanie rozebrana, częściowo powstaną na niej nowe drogi, częściowo ścieżki rowerowe. Tory będą biegły z prawej strony obecnej drogi Lipówka – Raczki. Przed Raczkami wybudowany zostanie peron. Następnie pociąg wjedzie na starą trasę, przejedzie w obecnym miejscu, między cmentarzem a zjazdem do magazynów GS i sklepu budowlanego, przejedzie mostem kolejowym, ale nowym, bo stary zostanie rozebrany i pojedzie dalej przez Chodźki, Żubrynek, Bakaniuk i Poddubówek. Wybudowane zostaną trzy przejścia gospodarcze do przepędzania zwierząt: w Lipówce, Żubrynku i Bakaniuku, kilka przejść dla mniejszych, dzikich zwierząt.
Wszystkie „skrzyżowania” torów z drogami będą dwupoziomowe. Wiadukty będą miały 4,5 metra + 0,5 m wysokości. Wybudowane zostaną nowe drogi. Projektanci zapewniają, że wszystkie będą bitumiczne ( nie tak jak przy obwodnicy Augustowa, że są one częściowo bitumiczne, częściowo żwirowe). Łącznik z obwodnicą Augustowa (od pechowego skrzyżowania w Moczydłach do ronda im. A. Paciorko) zostanie wyłączony z użytku. Wybudowane zostanie nowe, większe rondo umiejscowione bardziej w stronę Moczydeł.
Na prośbę gminy w planach uwzględniony został przejazd w Chodźkach.
Chociaż na terenie gminy Raczki nie będzie wyburzeń pod budowę torów, wiele działek zostanie pociętych, straci na wartości, rolnicy będą mieli trudności z dostępem do swoich pól. Nie wiadomo też, czy mieszkańcy gminy będą zadowoleni z odszkodowań.
(just)

.jpg)






