Podczas piątkowej konferencji prasowej minister zdrowia Adam Niedzielski ogłosił koniec stanu epidemii wprowadzonego w związku z koronawirusem.
– Podjąłem decyzję, aby od 16 maja przekształcić stan epidemii w stan zagrożenia epidemicznego. Nie jest to zniesienie epidemii, a przełączenie czerwonego światła w sygnalizatorze, które świeciło się od dwóch lat, na światło pomarańczowe, które wskazuje, że jest ryzyko, jest zagrożenie, ale sytuacja zmierza w dobrym kierunku i ocena sytuacji jest zdecydowanie lepsza – mówił Adam Niedzielski.
Taka sytuacja prawna ma zostać utrzymana co najmniej do września. Jesień pokaże, czy nie będzie potrzebne kolejne wprowadzenie obostrzeń.
Liczba nowych zakażeń na wirusa Sars-cov-2 systematycznie maleje. W całej Polsce 6 maja wyniosła 611, a liczba zgonów 25. Wczoraj stwierdzono 912 nowe zakażenia, zmarło 29 osób. W województwie podlaskim stwierdzono 30 zakażeń, w tym dwa w powiecie suwalskim.
- Obecnie na oddziale zakaźnym naszego szpitala przebywa czworo pacjentów z zakażeniem koronawirusem. Ich stan jest dobry, stabilny. Nie wymagają podłączenia do respiratora – mówi Adam Szałanda, dyrektor Szpitala Wojewódzkiego im. L. Rydygiera w Suwałkach.
Podkreśla jednocześnie, że koronawirus nie zginie.
- Będzie dawał o sobie znać, zostanie już pewnie z nami na zawsze, ale prawdopodobnie już nie na taką skalę. Wiele zależy od szczepień. Obecnie szczepi się niedużo osób. Przychodzą najczęściej po kolejne dawki, trzecią, czwartą – dodaje.
W szpitalu w Sejnach nie ma ani jednej osoby hospitalizowanej w związku z koronawirusem. Taka sytuacja utrzymuje się już od kilku dni.
W powiecie augustowskim stwierdzono w piątek 4 nowe zakażenia COVID-19. Hospitalizowanych jest dziewięć osób.
Od początku pandemii koronawirusa w Polsce odnotowano 5 999 517 zakażeń. Zmarły 116 124 osoby.
(just); fot. Suwalki24.pl
