Drogi osiedlowe, wykup terenów pod nadrzeczne bulwary i spłata części miejskiego długu. Na to Czesław Renkiewicz chce przeznaczyć 10,5 mln zł dodatkowego unijnego dofinansowania do zrealizowanych już inwestycji drogowych. Teraz jego propozycje muszą zaakceptować radni.
- Po raz pierwszy zdarzyło się, że dostaliśmy 100 proc. dofinansowanie do zrealizowanych już inwestycji. Dzięki temu miasto oszczędzi niemal 10,5 mln złh - mówi z niekrytą satysfakcją Czesław Renkiewicz, prezydent Suwałk.
Zwiększenie dofinansowania to wynik zmian zasad podziału oszczędności, które pojawiły się w trakcie realizowania inwestycji drogowych z poprzedniej odsłony Regionalnego Programu Operacyjnego. Dotychczas Zarząd Województw takie resztówki dzielił w kolejnych konkursach. Tym razem pieniądze pokryją całość zrealizowanych już projektów.
Dzięki takiej decyzji w kasie czterech podlaskich samorządów zostanie niemal 56 milionów. Suwałki otrzymają 10,5 mln zł, czyli pełen zwrot za remont Bakałarzewskiej i Reja oraz budowę ulic 24 Sierpnia.
- Mam już pomysł jak wydać zaoszczędzone pieniądze. Swoje propozycje przedstawię wkrótce suwalskim radnym - zapowiada Renkiewicz.
Zgodnie z jego pomysłem cześć kwoty przeznaczona zostałaby na pokrycie miejskiego deficytu, który obecnie wynosi 12 mln zł. Duża pula poszłaby też na budowę dróg na osiedlu Hańcza. Przetargi na ulicę Ełcką i przyległe do niej ślepe uliczki mogłyby zostać ogłoszone jeszcze w tym roku.
- Mamy dokumentację i projekty. Do tej pory, jedyne co nas wstrzymywało to brak pieniędzy - podkreśla prezydent Suwałk.
Ratusz chce też przyśpieszyć z budową bulwarów nad Czarną Hańcza. Aby je zbudować potrzebny jest wykupy kosztownych nieruchomości. Wydatki te zaplanowano w przyszłorocznym budżecie, ale skoro są dodatkowe pieniądze, to grunty odkupione zostaną już w tym roku.
(mkapu)
[09.05.2016] Dziesięć milionów wraca do Suwałk. Na co Ratusz wyda olbrzymie oszczędności?