Przez ponad pięć i pół godziny strażacy z Suwałk i ochotnicy gasili w niedzielę pożar obory w Poddubówku. Spłonęło kilkanaście ton siana oraz więźba dachowa.
- Zgłoszenie otrzymaliśmy około 18.15. Natychmiast pojechaliśmy na miejsce. Okazało się, że pożarem objęta jest jedna trzecia murowanej obory, w której składowane było siano i sprzęt rolniczy – mówi dyżurny suwalskiej straży pożarnej.
W środku nie było zwierząt. Akcja gaśnicza trwała pięć i pół godziny. Brało w niej udział sześć jednostek straży pożarnej, w tym dwie OSP. Przyczyn pożaru jeszcze nie ustalono. Nie znana jest również wartość zniszczonego mienia.
(red)