27.06.2023

Przesmyk Suwalski, strefa ekonomiczna, sprawa polityczna. Miasto się zwija?

Suwałki przestały się rozwijać. Zmniejsza się liczba mieszkańców, społeczeństwo się starzeje, nie przybywa miejsc pracy. Rośnie zadłużenie miasta, na bieżące funkcjonowanie i spłatę wcześniejszych zobowiązań samorząd zaciąga właśnie długoterminowy kredyt sięgający 48 milionów zł.

- Do tej pory braliśmy kredyty na inwestycje – podkreśla prezydent Suwałk Czesław Renkiewicz. - Przez zmiany podatkowe wprowadzone Polskim Ładem, zmniejszające udział samorządów w dochodach z podatku PIT, po raz pierwszy w historii musimy zwiększyć zadłużenie po to, by pokryć bieżące wydatki, wypłacić pensje pracownikom samorządowym, opłacić rachunki.

Najbardziej wzrosły rachunki za energię elektryczną. Na przykład utrzymanie Aquaparku rok do roku podrożało prawie trzykrotnie (297 procent). Są widoki na polepszenie tej sytuacji. Energia elektryczna wytwarzana w PEC może zaspokoić potrzeby publicznych instytucji. Za kilka lat prąd popłynie też z projektowanej spalarni odpadów komunalnych. Pomysły na samowystarczalność energetyczną miasta wydają się jak najbardziej realne.

O ile z kryzysem energetycznym samorząd Suwałk sam zamierza sobie poradzić, to jest bezradny i woła do rządu o pomoc w szerszym pozyskiwaniu funduszy krajowych i europejskich, w przyciągnięciu do miasta kapitału i inwestorów, którzy stworzyliby nowe miejsca pracy. Dlatego druga część planowanej na środę, 28 czerwca sesji Rady Miejskiej ma być poświęcona przyjęciu stanowiska „w sprawie wsparcia rozwoju społeczno-gospodarczego Suwałk w kontekście publikowanych informacji o zagrożeniach występujących w Przesmyku Suwalskim”.

Na sesję, do debaty zostali zaproszeni przedstawiciele rządu i samorządu wojewódzkiego, posłowie, politycy, przedsiębiorcy. Swoje spostrzeżenia przedstawić ma Izba Przemysłowo-Gospodarcza oraz Cech Rzemieślników i Przedsiębiorców w Suwałkach, reprezentanci branży turystycznej.

Suwałki przed i po wybuchu pandemii i wojny na Ukrainie

Podobne stanowisko suwalscy radni przyjmowali w lipcu 2020 roku, kilka miesięcy po wybuchu pandemii koronawirusa, kiedy gospodarka w kraju i na świecie niemal się zatrzymała. Samorząd wyrażał wówczas zaniepokojenie nieujęciem Suwałk na liście miast tracących funkcje społeczno-gospodarcze.

Malo kto się wtedy tym  przejmował, bo świeżo w pamięci było uroczyste oddanie do użytku obwodnicy Suwałk, trwały przygotowania do otwarcia lotniska.  Pandemia jednak się nie zatrzymywała, od początku następnego roku zaczęliśmy mieć do czynienia z wojną hybrydową i napływem nielegalnych imigrantów z Rosji i Białorusi, a wreszcie w kolejnym roku z napaścią Rosji na Ukrainę. Wojna oraz zamknięcie granic z  obwodem królewieckim Federacji Rosyjskiej i z Białorusią jeszcze bardziej pogorszyły kondycję suwalskich firm nastawionych na import lub eksport na Wschód. Przesmyk Suwalski zaczął być nazywany jednym z najbardziej zapalnych miejsc na świecie, co z pewnością nie przyciąga tu inwestorów i turystów. Rządzący uspokajają, że region jest bezpieczny, ale tworzą nowe jednostki wojskowe w Olecku, Augustowie, Grajewie, Kolnie, Siemiatyczach. Nigdy nie wiadomo, co przyjdzie do głowy Putinowi czy Łukaszence.

Wracając do listy miast tracących znaczenie. Została ona opracowana w ramach ,,Aktualizacji delimitacji miast średnich tracących funkcje społeczno-gospodarcze (powiększających dystans rozwojowy)”, przygotowanej w 2019 r. na zlecenie Ministerstwa Funduszy i Polityki Regionalnej przez lnstytut Geografii i Przestrzennego Zagospodarowania Kraju Polskiej Akademii Nauk. Dokument stanowi podstawę do udzielania wsparcia konkretnym, umieszczonym w nim miastom w ramach krajowych i regionalnych programów operacyjnych. Suwalski samorząd nazwał ten dokument nieprecyzyjnym, wewnętrznie sprzecznym i  budzącym kontrowersje, bowiem na liście znalazły się miasta będące w lepszej kondycji, mające lepsze wskaźniki niż Suwałki.

- Brak precyzyjnej diagnozy oznacza ryzyko podjęcia nietrafionych decyzji finansowych i kolejnej marginalizacji jednych obszarów kosztem innych – przekonywali radni. – Niepojące jest, że w oparciu o błędne i i mało przejrzyste zasady ma być kształtowana polityka regionalna państwa do 2030 r., co oznacza również dostęp do finansowania w perspektywie Unii Europejskiej na lata 2021-2027.

Mimo starań władz miasta, wspartych przez posła Jarosława Zielińskiego, ze względu na zbyt dobre wskaźniki nie udało się umieścić Suwałk na liście miast tracących funkcje społeczno-gospodarcze. Efektem interwencji i uzupełnienia o obszary przyległe do miasta jest to, że na podobnych zasadach z tymi znajdującymi się na liście, Suwałki mogą korzystać ze wsparcia w dwóch obszarach – transporcie zbiorowym oraz inwestycjach w klimat.

- Ostatnio uczestniczyłem w posiedzeniu komitetu monitorującego program Fundusze Europejskiej dla Podlasia 2021-2027 – opowiada prezydent Czesław Renkiewicz. - Omawiana była m.in. punktacja projektów dotyczących magazynowania energii czy fotowoltaiki. Mieszkańcy Suwałk i suwalscy przedsiębiorcy nie będą mogli liczyć na dużą liczbę punktów.

Zdaniem władz miasta, Suwałki padły ofiarą własnego sukcesu zarówno przy ustalaniu listy miast tracących znaczenie, jak i wysokości progów inwestowania w Polskiej Strefie Inwestycji. Przypomnijmy, że w połowie 2018 roku specjalną strefą ekonomiczną stał się cały kraj. Od tego czasu spółka zarządzająca Suwalską Specjalną Strefą Ekonomiczną działa i wydaje decyzje o wsparciu  inwestycji na terenie całego województwa podlaskiego, w dwóch powiatach woj. warmińsko-mazurskiego i czterech woj. mazowieckiego. Przez te prawie 5 lat (stan do marca 2023) wydała 94 decyzje.  

- W Suwałkach, na terenie Suwalskiej Podstrefy było ich tylko 6 i mówiły o wsparciu dla 3 przedsiębiorców, którzy zdeklarowali głównie reinwestycje i utworzenie zaledwie 17 miejsc pracy – wyliczają władze Suwałk. - Natomiast w samym 2022 r. nastąpiło zmniejszenie zatrudnienia w firmach działających w suwalskiej podstrefie o 112 pracowników.

Niedawno w Suwałkach reinwestowała Padma, a ostatnią z naprawdę dużych inwestycji była oddana w kwietniu 2018 roku fabryka płyt wiórowych Tanne, spółki należącej do Fabryk Mebli Forte S.A. Na sąsiednim terenie Forte planowało zbudować fabrykę mebli. Tę inwestycję powstrzymał kryzys w branży, a także brak wykwalifikowanej kadry i pracowników.  

W odpowiedzi na zarzuty dotyczące małej liczby zezwoleń w Suwałkach, prezes  SSSE S.A. Leszek Dec publicznie mówił o braku przygotowanych przez miasto terenów, wskazywał, że w ofercie inwestycyjnej miasta są tylko dwie działki  - jedna niespełna hektarowa i druga o powierzchni ponad 8 hektarów.

Z Rządowego Funduszu Inwestycji Strategicznych Polski Ład Suwałki otrzymały blisko 50 mln zł z przeznaczeniem na przebudowę układu drogowego w południowej części miasta w strefie przemysłowej. Inwestycję, dzięki której  poprawi się stan już istniejących ulic, ale również powstaną zupełnie nowe odcinki dróg otwierając nowe, szacowane na 60 ha tereny inwestycyjne, zrealizuje firma Unibep.

Władze Suwałk zauważają, że gdyby chodziło tylko o tereny pod inwestycje, to na terenie strefy nie byłoby opuszczonych hal produkcyjnych przeznaczonych do  sprzedaży lub wydzierżawienia. Problemem są wyznaczone m.in. w oparciu o stopę bezrobocia progi. Duży przedsiębiorca, żeby otrzymać decyzje o wsparciu inwestycji w Suwałkach musi ponieść nakłady w wysokości przynajmniej 80 mln zł, podczas gdy w Białymstoku, gdzie bezrobocie jest o trochę ponad 1 proc. większe – 60 mln zł. Natomiast w Łomży czy Ełku, które figurują na liście miast tracących znaczenie społeczno-gospodarcze, wystarczy, że wyłoży 10 mln zł.

Trudno lepszy moment

Obniżenie progów inwestycyjnych, ponowne przeanalizowanie przez specjalistów z Polskiej Akademii Nauk wskaźników i umieszczenie Suwałk na liście miast tracących znaczenie społeczno-gospodarcze, a więc wymagających  wsparcia, a także stworzenie instrumentów i warunków wynikających z faktu, że miasto utraciło konkurencyjność z racji położenia na Przesmyku Suwalskim  - to postulaty kierowane przez samorząd Suwałk do rządu.

Już przed miesiącem któryś z radnych przekonywał, że trudno o lepszy moment na debatę o problemach miasta niż zbliżające się wybory parlamentarne. Sytuacja i położenie Suwałk mogą być elementem kampanii politycznej. - Trzeba naciskać rządzących, a opozycję zmuszać do obietnic – zauważył.

Wojciech Drażba

Fot. Suwalki24.pl

udostępnij na fabebook
Skomentuj:
nick*
komentarz*
 
 
Sponsor pogody
Pogoda
Newsletter

Jeżeli chcesz otrzymywać od nas informacje o nowych wiadomościach w serwisie podaj nam swój e-mail.

Kursy walut
05.10.2024 Kupno Sprzedaż
EUR 0.00% 4.4889 4.5795
USD 0.00% 4.1175 4.2007
GBP 0.00% 5.1508 5.2548
CHF 0.00% 4.5999 4.6929
09.05.2024

KIEROWNIK BUDOWY

09.05.2024

Pomocnik produkcji

Dodaj nowe ogoszenie