Festiwal Teatru na Klepisku rozgości się w Skansenie w Puńsku już po raz 34! W tym roku przebiegać będzie w nieco zmienionej formule i z kilkoma innowacjami. Festiwal będzie trwał dwa dni: 19 i 20 lipca.
Jak informuje reżyser teatru Jolanta Malinowska - Wiaktor, widzowie obejrzą tu:
- w sobotę tradycyjny pochód artystów teatralnych, który ruszy o godz.12.00 spod Domu Kultury Litewskiej w kierunku skansenu,, gdzie od 13.00, w przeniesionej przed laty stodole, średnio co godzinę, prezentowana będzie kolejna sztuka teatralna.
- do obejrzenia aż 11 wspaniałych spektakli, w tym jeden dla dzieci.
- „Čiurlioniška pieva” („łąkę Czurlonisa” – przestrzeń dla wszystkich, którzy lubią rysować i malować
- ognisko ze śpiewem
- poranna kawa z Žemaitė – hołd pamięci litewskiej pisarki
- „Literackie ukłony” – przestrzeń relaksu z twórczością Žemaitė
W sobotę, o godz. 21.00 nad jeziorem Punia wieczór rekreacyjny, wspólne śpiewane z zespołem Suduva z Suwałk, ognisko.
W niedzielę pierwszy spektakl o godz. 10:15, a zakończenie festiwalu o godz. 17.00.
- Na Festiwalu wystąpią zawsze radośni, zabawni i kreatywni artyści teatralni z naszego regionu oraz goście z Litwy. Przyjdźcie! ZAPRASZAMY!!!! – zachęca reżyser Jolanta Malinowska –Wiaktor.
Mimo, iż sztuki są grane w języku litewskim, to zrozumieć ich treść nie jest trudno. Są to przeważnie komedie, a artyści grają tak sugestywnie, że śmieją się nawet turyści z dalekich krajów, którzy coraz częściej trafiają na gościnną ziemię puńską.
Festiwal jest dofinansowywany przez polskie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji.
Teatr na Klepisku
Sama nazwa „Teatr na Klepisku" wzięła się stąd, że przed laty nie było na wsi ani domów kultury, ani świetlic. Jedynym miejscem, gdzie mógł zebrać się tłum ludzi, była właśnie stodoła.
Potem, w latach 70- tych ubiegłego wieku, gdy jakieś tam domy kultury co prawda już były, to rolnicy budując nowe stodoły, specjalnie przystosowywali je nie tylko do składowania siana i zboża, ale i…wystawiania sztuk teatralnych. W zasadzie w każdej wsi można było znaleźć z jedną taką stodołę. Takie przedstawienia obywały się m.in. w Krejwianach, Wołyńcach, Klejwach, Wojtokiemiach, Żegarach.
Obecnie m.in. ze względów bezpieczeństwa pożarowego, takie spektakle odbywają się bądź w domach kultury, bądź właśnie w skansenie. Inna sprawa, że najstarsi mieszkańcy nie pamiętają, by w czasie spektaklu spłonęła jakaś stodoła. Każdy widz czuł potrzebę bycia odpowiedzialnym.
WYG
Fot archiwum









