Śmierć właściciela szkoły jazdy. Kursanci stracą pieniądze

Olecka prokuratura szczegółowo bada okoliczności tragicznej śmierci Wojciecha P., właściciela jednej ze szkół jazdy w Suwałkach. W niedzielę samochód, którym kierował 62-latek, uderzył w drzewo w Cimochach na trasie Olecko-Suwałki. Mężczyzny nie udało się uratować.

Na miejscu wypadku obecny był prokurator Andrzej Zawadzki z Prokuratury Rejonowej w Olecku.

- Z ustaleń wynika, iż kierujący Hyundaiem mężczyzna jechał z Olecka w kierunku Cimoch. Tuż przed Cimochami, na prostym odcinku z drogi, ze znaczną prędkością zjechał na pobocze i uderzył w przydrożne drzewo. Na jezdni nie było śladów hamowania – relacjonuje prokurator.

Pomimo podjętej reanimacji Wojciecha P. nie udało się uratować.

We wtorek odbyła się sekcja zwłok mężczyzny. Lekarz stwierdził, iż przyczyną śmierci suwalczanina był wielonarządowy uraz narządów klatki piersiowej. Typowy dla wypadków drogowych. Standardowo zostały pobrane próbki krwi na zawartość alkoholu i wycinki tkanek do badań histopatologicznych. Dopiero po ich przebadaniu będzie wiadomo, czy Wojciech P. w chwili śmierci miał we krwi alkohol oraz czy tuż przed uderzeniem nie doszło do zawału serca.

- Rozważamy różne wersje – zasłabnięcie, zawał mięśnia sercowego i samobójstwo. Za wcześnie, aby jednoznacznie określić przyczynę zgonu –podkreśla prokurator Zawadzki.

Wyniki badań próbek będą znane za kilka tygodni.

Niestety, wszystko wskazuje na to, że kursanci, którzy wpłacili Wojciechowi P. pieniądze za naukę jazdy, już ich nie odzyskają. Jak informuje Kamil Sznel z suwalskiego ratusza, miasto w tej sprawie niczego nie może zrobić. Kilka dni przed tragedią ratusz prowadził z Wojciechem P. rozmowy na temat naprawy sytuacji w prowadzonej przez niego szkole. Mężczyzna zobowiązał się wtedy do polubownego załatwienia sprawy, ale doszło do tragedii.

- Nie ma od kogo egzekwować pieniędzy – mówi Kamil Sznel.

Pytanie, czy istnieje ścieżka prawna umożliwiająca kursantom odzyskanie pieniędzy oraz czy w jakiś sposób będą oni mogli odebrać swoje Profile Kandydata Kierowcy skierowaliśmy do Ministerstwa Transportu. Nie otrzymaliśmy jeszcze odpowiedzi.

(just)