29.12.2015

Szkoła zostanie w Poddubówku, ale dzieci przejdą do Suwałk

Na sesji Rady Gminy Suwałki, radni, 11 głosami za przy 4 przeciwnych przyjęli uchwałę o przekazaniu z dniem 1.września Szkoły Podstawowej w Poddubówku do prowadzenia przez Fundację Wsparcia i Rozwoju Małych Szkół „Edukacja Razem” z siedzibą w Żubrynie. Część rodziców już dziś zapowiada, że przeniosą dzieci do szkół w Suwałkach.

Nie pomogły rozmowy z rodzicami, nie pomógł apel radnego z tego rejonu o wstrzymanie się z podjęciem uchwały o przekazaniu Szkoły Podstawowej w Poddubówku do prowadzenia przez Fundację Wsparcia i Rozwoju Małych Szkół „Edukacja Razem” z siedzibą w Żubrynie i ponowne rozważenie możliwości przekazania placówki Stowarzyszenie Edukacji i Rozwoju, od ośmiu lat wspierającemu działalność szkoły w Poddubówku. Radni większością 11 głosów za przy 4. przeciwnych przyjęli uchwałę w wersji zaproponowanej przez wójta gminy i popartej przez komisje Rady Gminy.

- Były konsultacje społeczne, o opinie o działalności Fundacji z Żubryna prosiłem wójtów Szypliszek i Jeleniewa. Żaden z nich nie powiedział złego słowa. O co zatem chodzi, o dzieci czy nauczycieli? – pytał radnych i obecnych na sesji rodziców wójt Chołko. – Przekazanie szkoły dla innego organu nie wymagało konsultacji, a my je przeprowadziliśmy. Stowarzyszenie popierane przez rodziców nie ma w statucie wpisu o posiadaniu uprawnień do prowadzenia placówek oświatowych. Więcej, nie ma osoby z uprawnieniami do takiej działalności. Dokonanie zmiany w statucie to nie jest kwestia dnia czy tygodnia, a miesięcy, a czasu nie ma. Nie będzie już tak, ze po zakończeniu lekcji nauczyciele wsiadają do samochodów i jadą do Suwałk. Teraz dzieci będą miały opiekę tak długo, jak będzie trzeba.

Wójt powołał się na pozytywną opinię w sprawie przekazania szkoły Fundacji z Żubryna wydanej przez  Podlaskie Kuratorium Oświaty w Białymstoku.

Aktualnie w SP w Poddubówku, w klasach 0-VI uczy się 32 dzieci, na niespełna 9. etatach zatrudnionych jest 11 nauczycieli plus trzy osoby z obsługi. Subwencja oświatowa na jednego ucznia to 8.500 zł, a łącznie w skali roku to 358 tys. zł. Koszt utrzymania szkoły zaś wynosi 800.000 zł. Tę różnicę z własnego budżetu dopłaca samorząd.

Zmiana organu prowadzącego szkołę oznacza obniżenie kosztów jej działalności, jak twierdziła prezes Fundacji Justyna Sidorek,  do 450-470 tys. zł z opcją zwiększenia tej kwoty do, jak powiedziała „góra 20 tysięcy”.

Na czym zatem zamierza oszczędzać Fundacja?

Nie stracą dzieci, a zmiana odbije się na płacach nauczycieli, a konkretnie na zmianie statusu zatrudnienia z „Karty Nauczyciela” na Kodeks Pracy, czyli z pensum 22-godzinnego na 40-godzinny tydzień pracy.

- Karta nauczyciela to anachronizm – mówiła nauczycielka z 20-letnim stażem pracy i dyr. Fundacji J. Sidorek. – Odczułam to na własnej skórze. Kiedy robiłem coś więcej niż wymagano słyszałam pytania: po co to robisz? Robię bo to lubię i chcę. Misją nauczyciela jest praca na rzecz dzieci. Celem Fundacji i moim jest pomoc nauczycielom, a nie zarzynanie szkoły.

- Możecie liczyć na pomoc gminy – zadeklarował wójt.

- A co będzie jeżeli rodzice przeniosą dzieci do innych szkół? - dopytywał jeden z radnych.

- To nie do mnie, a do rodziców pytanie. Jeśli nie będzie dzieci, nie będzie szkoły – odparł T. Chołko.

- Na spotkaniach w gminie i Poddubówku pan i sekretarz zapewnialiście, że nic nie jest przesądzone, że, po założeniu fundacji lub stowarzyszenia, o przejęcie szkoły mogą ubiegać się rodzice, nauczyciele. Oni chcą, a teraz mówi się, że już nie mogą. To o co tu chodzi? – dopytywał inny radny.

- O to, że rodzice swoje rozmowy rozpoczęli po tym, jak kuratorium wydało pozytywną opinię w sprawie przekazania szkoły do prowadzenia przez fundację z Żubryna – odparł wójt.

- A co z nauczycielami, tyle lat byli dobrzy a teraz nie są? – obrońców status quo wspierał trzeci z radnych.

 - Nauczyciele są ofiarami systemu nauczania, w którym przewidziano subwencję na dziecko, a nie uwzględniono ilości klas i nauczycieli. Ale dla nauczycieli z Poddubówka będą propozycje pracy, a kilku z nich ma już uprawnienia emerytalne.

 - Nie jest tajemnicą, że w Poddubówku są problemy z kilkoma nauczycielami, chociaż kilkoma to może za mocno powiedziane, i dlatego wielu rodziców nie puszcz swoich dzieci do szkoły w Poddubówku - stwierdził radny.

W głosowaniu jawnym za przekazaniem z nowym rokiem szkolnym SP w Poddubówku do prowadzenia fundacji prowadzącej podobne placówki w Żubrynie i Becejłach opowiedziało się 11 radnych, przeciw było czterech, nikt nie wstrzymał się od głosu.

- To nam się  nie podoba – już po głosowaniu powiedziała Ewa Zakrzewska, jedna z matek uczniów z Poddubówka. – Deklaracje sekretarza i wójta były inne niż działania. Mieliśmy własny pomysł na utrzymanie naszej szkoły, ale został on storpedowany. Z naszego punktu widzenia to głosowanie było tylko formalnością, bo decyzje zapadły przed sesją. A głosu rodziców nikt nie brał pod uwagę. Przed wyborami wójt zapewniał, że jak na niego będziemy głosowali to szkoły w Poddubówku nie zlikwiduje, a teraz co robi?!

Szkoła w Poddubówku pozostanie, tyle tylko, że poprowadzi ją nie gmina, a Fundacja z siedzibą w Żubrynie. Poprowadzi tak długo, jak długo będą dzieci. A to zależy już tylko i wyłącznie od mieszkańców Poddubówka.

Rodzice kilkorga dzieci już dziś deklarują, że od 1 września 2016 przeniosą swoje dzieci z Poddubówka do szkół w Suwałkach. Dla ich dobra – zapewniają.

udostępnij na fabebook
Skomentuj:
nick*
komentarz*
 
 
Sponsor pogody
Pogoda
Newsletter

Jeżeli chcesz otrzymywać od nas informacje o nowych wiadomościach w serwisie podaj nam swój e-mail.

Kursy walut
05.19.2024 Kupno Sprzedaż
EUR 0.00% 4.4889 4.5795
USD 0.00% 4.1175 4.2007
GBP 0.00% 5.1508 5.2548
CHF 0.00% 4.5999 4.6929
18.05.2024

zgubiony pies

16.05.2024

Pomoc w nauce

Dodaj nowe ogoszenie