Mowa tu o Suwałkach. Wiele osób określa nasze miasto właśnie końcem świata, a okazuje się, że wcale tak nie jest. Świadczy o tym chociażby fakt, że telewizja Polsat postanowiła nakręcić w Suwałkach serial. Będzie nosił tytuł „To nie koniec świata…” i będzie emitowany już jesienią tego roku.
„To nie koniec świata…” to pełna humoru historia,
której motorem dramaturgicznym jest zderzenie dwóch zupełnie różnych
miejsc - Warszawy i Suwałk. Jak w każdym serialu - musi być też miłość. I
będzie - pomiędzy głównym bohaterem Pawłem, którego los ześle do
Suwałk, i Anią, suwalczanką, absolwentką AWF-u, która prowadzi klub
piłkarski dla młodych chłopaków. I to na razie tyle szczegółów z fabuły
serialu.
- Najważniejsze przy okazji realizacji tego serialu jest to, że będzie to całkowicie darmowa promocja dla Suwałk. Inne samorządy płacą by w ich miastach kręcić seriale. My nie zapłacimy ani złotówki za to, że serial będzie realizowany akurat w Suwałkach – informuje Czesław Renkiewicz, Prezydent Suwałk.
To, że serial powstanie w Suwałkach wynika z zainteresowania tym regionem przez Telewizję Polsat oraz faktu, że główny scenarzysta jest związany z Suwalszczyzną.
Serial emitowany będzie jesienią, w środku tygodnia, w godzinach wieczornych.
– To jest bardzo dobra promocja dla miasta. Najbardziej na takich serialach skorzystał na przykład Sandomierz, gdzie kręcony jest serial „Ojciec Mateusz”. Pozostaje mieć nadzieję, że dzięki serialowi będziemy znani w telewizji nie tylko z mapy pogody – choć to też jest bardzo dobra promocja – mówi Agnieszka Szyszko, naczelnik Wydziału Komunikacji Społecznej i Promocji Urzędu Miejskiego w Suwałkach.
Firma, która produkuje serial poprosiła suwalski Urząd Miejski o pomoc przy nawiązaniu kontaktów i znalezieniu planów zdjęciowych. Na pewno w serialu będzie często pokazywany stadion piłkarski przy ulicy Zarzecze oraz suwalski Urząd Miejski.
Więcej szczegółów, póki co, nie zdradzamy. Będziemy je przekazywali stopniowo po kolejnych ustaleniach z producentami serialu.