Przeciągające się procedury administracyjne w Ministerstwie Obrony Narodowej blokują kolejną inwestycję w Suwałkach. Przez to planiści nie mogą przygotować projektu odcinka Trasy Wschodniej, która przecinać będzie tereny suwalskiego garnizonu.
Trasa Wschodnia zaczynać się będzie nowym rondem na ulicy Buczka. Potem pobiegnie Leśną, aż do Wojska Polskiego. Dalej przetnie tereny wojskowe, połączy się z Utratą i szerokim łukiem ominie centrum miasta. Następnie przekroczy Sejneńską i ulicą Armia Krajowej dojdzie do Reja.
Pieniądze na budowę kilkukilometrowej drogi pochodzić mają ze środków unijnych. Ratusz chce być przygotowany na ich pozyskanie i zlecił zaprojektowanie przebiegu trasy. Z gotową dokumentacją łatwiej będzie ubiegać się o zewnętrzną dotację.
Okazuje się, że większa cześć drogi zeszła już z kreślarskich stołów. Ratusz wciąż czeka jeszcze na plany pierwszego elementu trasy. Te zostać powinny oddane do końca kwietnia. Termin ten jednak znacznie się przesunie. Nie jest to jednak wina białostockiej pracowni projektowej Drogowskaz, która za 300 tysięcy wytycza przebieg Trasy Wschodniej.
Jako, że pół kilometra nowej drogi przechodzi przez tereny wojskowe, konieczne było wystąpienie do Ministerstwa Obrony Narodowej o odpowiednie pozwolenia.
- Wyłączanie gruntów jest czasochłonne. Procedura administracyjna trwa i jest podobno na finiszu, ale nie wiadomo kiedy się zakończy – wyjaśnia Tomasz Drejer, dyrektor Zarządu Dróg i Zieleni.
Gdy resort obrony wyda odpowiednie dokumenty, planiści wrócą do projektowania brakującego elementu trasy.
(mkapu)