Wiele miesięcy bardzo ciężkiej pracy w jednej chwili poszło z dymem. Ogień strawił w sobotę oborę oraz stodołę w Koniecborze w gminie Raczki. Dogaszanie bel siana i słomy wciąż trwa [godz. 20.00]. Wozy strażackie pompują wodę z rzeki Rospudy.
- Zgłoszenie o pożarze otrzymaliśmy o 12.50. Na miejscu pracowało piętnaście jednostek straży pożarnej, zawodowej oraz druhowie OSP z całego regionu. Gmina wynajęła ładowacz do drewna do zdejmowania ze stropu bel siana i słomy – mówi Andrzej Czuper z OSP w Raczkach.
Pomagają też sąsiedzi. Dowozili wodę beczkowozami. Przetrząsają zgliszcza.
Rolnicy specjalizują się w produkcji mleka. W chwili wybuchu ognia krowy przebywały na pastwisku. Pozostałe sztuki udało się w porę ewakuować. Żadne ze zwierząt nie padło.
Nie wiadomo, co było przyczyną pożaru. Być może doszło do zwarcia instalacji elektrycznej. Straty są olbrzymie.
Tak dużego pożaru i tragedii rolników nie było w gminie Raczki od wielu, wielu lat.
Fot. OSP Raczki
