Za kradzież rozbójniczą odpowiedzą trzej mieszkańcy Suwałk, którzy wczoraj, w biały dzień, ukradli kaloryfery z miejscowego szpitala.
Do zdarzenia doszło wczoraj, około 10.00. Jeden z pracowników ochrony suwalskiego szpitala zaalarmował policję o kradzieży kaloryferów z pomieszczeń gospodarczych. Ochroniarz próbował zatrzymać złodziei, ale nie dał rady przeciwstawić się trzem mężczyznom. Bandyci odepchnęli go i grozili pobiciem. Po kilku minutach na miejscu pojawili się policjanci. Szybko zatrzymali w niedalekiej odległości od szpitala trzech mężczyzn, którzy ciągnęli na sankach skradzione grzejniki.
- Okazało się, że byli pijani. Wszyscy, to mieszkańcy Suwałk, w wieku: 23, 28 i 34 lat. Badanie alkomatem wykazało, ze mieli od 0,8 do 2,4 promila alkoholu – informuje aspirant Eliza Sawko z komendy policji w Suwałkach.
Cała trójka trafiła do policyjnego aresztu. Odpowiedzą za kradzież.
(just)