.jpg){kind=logo}
Suwalscy policjanci zatrzymali w miniony weekend trzech nietrzeźwych kierujących. Niechlubny rekordzista miał ponad 2,7 promila alkoholu w organizmie i porzucił rozbity samochód przy jednym z suwalskich rond.
Do pierwszego zatrzymania nietrzeźwego kierującego doszło w sobotę nad ranem. Około godziny 4.40 Dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Suwałkach otrzymał zgłoszenie, że w Suwałkach, w okolicy ulicy Reja i Bulwarowej, kierujący samochodem osobowym uderzył w latarnię oświetleniową. Policjanci natychmiast pojechali na miejsce, gdzie zastali rozbitego forda.
- W związku z tym, że w pojeździe nikogo nie było, mundurowi udali się na penetrację terenu za kierującym autem. W międzyczasie funkcjonariusze ustalili rysopis tego mężczyzny. 23- latka, kierowcę forda, policjanci zastali w jego miejscu zamieszkania. Była od niego wyraźnie wyczuwalna woń alkoholu. Dodatkowo wyszło na jaw, że mężczyzna nie posiada uprawnień do kierowania pojazdami. W związku z obrażeniami, których doznał podczas zdarzenia, 23- latek trafił do szpitala. Została mu również pobrana krew do badań na zawartość alkoholu w organizmie - informuje suwalska policja.
Kolejnego nietrzeźwego kierującego suwalscy policjanci zatrzymali w minioną niedzielę, w Suwałkach, przy ul. Reja. Kilkanaście minut przed godziną 15.00 dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Suwałkach otrzymał zgłoszenie, że w kierunku Suwałk jedzie nietrzeźwy kierujący fordem. Policjanci zauważyli opisywany pojazd na parkingu. Za kierownicą siedział mężczyzna, od którego była wyczuwalna silna woń alkoholu. Badanie stanu trzeźwości 35- latka wykazało ponad 2,7 promila alkoholu w jego organizmie.
Również w niedzielę, około godziny 20.00 dyżurny suwalskiej Policji otrzymał zgłoszenie, że na terenie gminy Suwałki kierujący toyotą wjechał w drzewo. Na miejsce zdarzenia natychmiast zostali skierowani policjanci. Tam mundurowi zauważyli opisywany pojazd stojący na poboczu i mężczyznę, siedzącego za kierownicą. Badanie stanu trzeźwości 27- latka wykazało blisko 1,7 promila alkoholu w jego organizmie. Ponadto wyszło na jaw, że mężczyzna ma sądowy zakaz prowadzenia pojazdów.
Teraz dalszym losem nieodpowiedzialnych kierujących zajmie się sąd. Za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności.
Policjanci przypominają, że każdy nietrzeźwy kierujący na drodze, to potencjalny sprawca ludzkiego nieszczęścia. Mundurowi apelują o rozsądek na drodze, przestrzeganie przepisów oraz o ograniczone zaufanie względem innych uczestników ruchu drogowego.
