Dokładnie 152 zawodników ze wszystkich zakątków Polski oraz z Ukrainy i Litwy wystartowało w poniedziałkowe południe z rynku w Bakałarzewie do półmaratonu na 21,0975 km na trasie do Filipowa i z powrotem oraz do Biegu Bakałarza na 12 km malowniczymi duktami między trzema jeziorami i rzeką.
Słoneczna, ale nie zbyt ciepła pogoda sprzyjała sportowcom amatorom. Do mety obu biegów dotarło 141 uczestników, a najszczęśliwszymi z nich byli Ukrańcy. Witalij Kuzniecow, biegacz z Charkowa wygrał półmaraton z czasem 01:11:40, pobił rekord trasy, należący dotąd do Wojciecha Kopcia z Olsztynka – 01:12:31, i oprócz pucharu i medalu otrzymał nagrodę finansową wynoszącą 700 zł. W półmaratonie wśród kobiet zwyciężyła Weronika Kałasznikowa, która również pobiła rekord trasy i zainkasowała 700 zł.
Wojciech Kopeć (na górnym zdjeciu od lewej), czołowy polski maratończyk, tym razem wystartował na krótszym dystansie i zapewne pobiłby rekord Biegu Bakałarza, którego posiadaczem jest Dominik Drażba z Ełku – 00:41:00, gdyby w połowie dystansu nie musiał walczyć z muchą, która wpadła mu do jamy ustnej.
- Straciłem przez to około 40 sekund – ocenia Wojciech Kopeć, który wygrał z czasem 00:41:57.
Wszyscy uczestnicy chwalili nie tyko pogodę i malownicze trasy, ale też gościnność i organizację imprezy, od początku organizowanej przez Stowarzyszenie Aktywni Znad Rospudy, kierowane przez Ryszarda Dykierta (na górnym zdjęciu od prawej), przy współpracy urzędów gmin Bakałarzewo i Filipów. Jak zwykle, na wysokości zadania stanie druhowie OSP, policjanci, a także wolontariusze i kibice.
Cieszyć może tez poziom sportowy. Zwycięzca Półmaratonu Dolina Rospudy Witalij Kuzniecow aż o ponad 10 minut wyprzedził 2. na mecie Marcina Bartczaka z Bisztynka – 01:22:31. Trzeci był Maciej Kurowski z Warszawy – 01:24:20, a 4. miejsce w klasyfikacji generalnej i 1. wśród kobiet zajęła Ukrainka Weronika Kałasznikowa z Charkowa – 01:27:10. Tuż za nią linie mety minął bodaj dwukrotny zwycięzca poprzednich półmaratonów Andrzej Godlewski z Borawskich – 01:28:58.
Najlepiej z naszego regionu wypadł Tomasz Janczulewicz z Sejn, który był 9. z czasem 01:34:26. Najszybsi z suwalczan to 14. Krzysztof Wysocki – 01:36:44 i 22. Monika Popowska – 01:45:11.
Najszybszymi zawodnikami z gminy Bakałarzewo okazali się 23. Michał Domel – 01:45:12 i 38. Alicja Jurmacz – 01:57:28, a z gminy Filipów – 50. Marek Zieliński – 02:11:58.
W Biegu Bakałarza Wojciech kopeć o ponad 3 minuty wyprzedził Jakuba Ołowskiego z Wydmin – 00:45:13. Trzeci na mecie był Krystian Kalinowski z Białegostoku – 00:46:52. W czołowej „10” bieg ukończyli: 6. Rafal Sokołowski z Suwałk 00:50:01, 9. Henryk Hołdyński z KP PSP Sejny – 00:50:37 i 10. Rajmund Bałulis z Suwałk – 00:50:56.
Najlepszy z gospodarzy i 78. na mecie był Wojciech Skowina z Filipowa – 01:25:15.
Najszybsza z kobiet i 12. w klasyfikacji generalnej była Aleksandra Baranowska-Trzasko z Gdyni – 00:51:34, a za nią 16. w generalce Beata Osior z Wydmin – 00:52:55 i 25. Marta Czaplejewicz z Ełku – 00:59:03. Suwalczanka Bożena Bożeń w klasyfikacji generalnej była 32. z czasem 01:02:26.
Pełne rezultaty Majowego Biegania nad Doliną Rospudy pod haslłm "Rozlicz sie ze szkodliwymi nałogami":
VII Półmaratonu Doliną Rospudy znajdą Państwo TUTAJ
a Biegu Jaćwinga - TUTAJ
Wojciech Drażba
Fot. Miłosz Kozakiewicz
