Jak już informowaliśmy, w miejscowości Kopciowo (Kapčiamiestis), w rejonie łoździejskim, graniczącym z powiatem sejneńskim (gminą Sejny) ma powstać nowy poligon wojskowy.
Tak zdecydowała Rada Obrony Państwa Litwy pod przewodnictwem prezydenta Gitanasa Nausėdy.
Strefa strzelań z broni ostrej byłaby skoncentrowana w zachodniej części poligonu, w pobliżu granicy z Polską.
Mieszkańcy Kopciowa i okolic protestują. Obawiają się o swoje ziemie, lasy, środowisko, odpływ turystów.
Petycja
Grupa inicjatywna mieszkańców rejonu Łoździeje, nieuspokojona wyjaśnieniami litewskiego Ministerstwa Obrony Kraju, utworzyła oficjalną petycję przeciwko pomysłowi utworzenia poligonu. Już zebrali pod nią 4.604 podpisy .Przypomnijmy, że samo Kopciowo liczy 600 mieszkańców. Podpisy będą zbierane do 7 lutego.2026 r., a następnie przekazane prezydentowi kraju, rządowi Litwy i innym centralnym urzędom.
Obawy mieszkańców Sejneńszczyzny
Sprawa poligonu znalazła swoje odzwierciedlenie w poniedziałek, 29 grudnia na sesji Rady Miasta Sejny. Jak mówiono podczas obrad, „(...) mieszkańcy miasta są zatrwożeni pomysłem urządzenia dużego poligonu w pobliżu granicy. To region turystyczny, a już i tak z powodu szumu wokół przesmyku suwalskiego, ludzie nie chcą tu przyjeżdżać, a przedsiębiorcy inwestować”.
Krzysztof Palewicz z Sejn, zajmujący się na co dzień przyrodą, fotografią, tak pisze na swoim profilu społecznościowym: ”(…) Kopciowo, miasteczko Emilii Plater, które już niedługo zniknie nie tylko z map Google, ale i z powierzchni ziemi, powoli umrze opuszczone i wysiedlone z ludzi, tak jak i przyroda wokół rozjechana kołami ciężkiego sprzętu wojskowego i huku armat. Startych zostanie z powierzchni ziemi pięć przepięknych rezerwatów przyrody i cudowny przyrodniczo teren - wiem co mówię bo go poznałem osobiście. Znikną wsie, wspaniała część Wiejsiejskiego Parku Regionalnego..
A co z innymi miejscowościami w sąsiedztwie? Co wreszcie z regionem po drugiej stronie Marychy, z ludźmi, turystami siedliskami, wsiami i przyrodą. Po Polskiej stronie granicy bezpośrednio Zelwa, Budwieć, Stanowisko i Szlamy. Co z równie pięknymi rezerwatami, ostojami zwierzyny po naszej stronie granicy? Przecież tuż za rzeką będzie się odbywać regularnie ostre artyleryjskie strzelanie! Co z bezpieczeństwem? Co z planami utworzenia poligonu po naszej stronie granicy, jeśli u Litwinów wszystko się uda? Jakie skutki gospodarcze, społeczne i przyrodnicze poniesiemy my i Litwini? - alarmuje Krzysztof Palewicz.
Burmistrz Sejn Dorian Krause poinformował podczas Sesji, że zapewne będzie wypracowane wspólne stanowisko w tej sprawie przez samorządy miasta, gminy, powiatu, bo „wiemy, że ten pomysł z poligonem jest nie w smak mieszkańcom”.
WYG
Fot. UM Sejny








