12.12.2013

W SSM jak na kijowskim Majdanie

Z jednej strony władze Suwalskiej Spółdzielni Mieszkaniowej, z drugiej nacierający mieszkańcy, bezskutecznie, na razie, domagający się zmiany zasad rozliczania kosztów centralnego ogrzewania. Za to mający już połowę podpisów niezbędnych do zwołania Nadzwyczajnego Walnego Zebrania Członków i odwołania Rady Nadzorczej oraz Zarządu SSM. Tak było na zebraniach mieszkańców Osiedla Centrum i Północ II.
Dziś o godz. 18.00 w sali dawnego kina Miś spotkanie mieszkańców Osiedla Północ I.

Pod adresem władz spółdzielni padają zarzuty, najłagodniej rzecz ujmując, o naruszenie prawa energetycznego, działanie nie zawsze mające na celu interes mieszkańców. Padają paragrafy, cyfry. Takim zarzutem jest m.in. płacenie 350 tys. zł rocznie firmie odczytującej podzielniki i rozliczającej zużycie ciepła, czy odkupienie od firmy Techem, za ponad 280 tys. zł, zainstalowanych podzielników, bez negocjacji obniżenia cen za ich odczyt.

- Spółdzielnia może zerwać z nami umowę, ale kary będą wyższe niż owe 280 czy 350 tysięcy – na środowym spotkaniu z mieszkańcami Os. Północ II, przestrzegała przedstawiciela firmy. – Umowę zwarto z nami na 10 lat.  
 
Tak jak na zebraniu Os. Centrum, tak i na środowym więcej było krzyku, pretensji, oskarżeń niż konkretnych propozycji.
Zmiana systemu rozliczeń z podzielników na opłatę liczną od metra kwadratowego powierzchni mieszkania, zdaniem prezesa Krzysztofa Mażula, kosztowałaby dodatkowo w mieszkaniach typu M 2 – 320 zł miesięcznie, w M 3 - 340 zł, M 4 - 490 zł, a w M 5 - 570 zł. Oznaczałoby to też wzrost płaconej zaliczki z obecnej średniej 2,50 zł od m kw. do 3,50-3,80 zł. Jak bumerang wracała sprawa wprowadzenia od roku 2016 unijnego prawa nakazującego obligatoryjne rozliczanie kosztów ogrzewania wg. podzielników lub ciepłomierzy.

Brawami zebrani nagrodzili wystąpienie Jerzego Mickiewicza, który wnioskował o zwrócenie się do prokuratury: Moim zdaniem białostockiej, bo znam układy panujące w prokuraturze suwalskiej – mówił, z wnioskiem o zbadanie zgodności z prawem działań władz SSM podnoszonych przez przedstawicieli mieszkańców. Do mieszkańców zaś apelował o rozpatrzenie możliwości utworzenia wspólnot mieszkaniowych (jako przykład podał Ełk) i wystąpienie z SSM.  

Na sali nie brakowało zwolenników władz spółdzielni i obecnego systemu rozliczania kosztów ogrzewania, ale byli oni w zdecydowanej mniejszości.
Z sali padła też propozycja rozważenia możliwości poszerzenia składu Rady Nadzorczej o przedstawiciela komitetu protestacyjnego mieszkańców, ale pozostała jednak bez odpowiedzi ze strony władz SSM.

Podnoszono też zarzut płatnej współpracy Józefa Kimery, aktualnego wiceprezesa Zarządu SSM, z firmą Techem, rozliczająca koszty ogrzewania. Zdaniem prezesa SSM K. Mażula w tym przypadku nie doszło jednak do naruszenia prawa, bowiem J. Kimera nie tylko pełnił wówczas funkcji we władzach spółdzielni, ale też nie miał żadnego wpływu na ustalanie warunków przetargu na wyłonienie firmy odczytującej i rozliczającej c.o, ale też na jego rozstrzygnięcie.

W trakcie spotkania zbierano podpisy pod wnioskiem o zwołanie Nadzwyczajnego Walnego Zebrania Członków SSM, którego celem, czego nie ukrywają autorzy wniosku, jest odwołanie Rady Nadzorczej i Zarządu SSM. Dotychczas zebrano już poand połowę z wymaganej ilości ok. 1.000 podpisów.

Dziś o godz. 18.00 w świetlicy osiedlowej na ul. Świerkowej (dawne kino Miś) ostatnie zebranie, tym razem mieszkańców Os. Północ I.        

udostępnij na fabebook
18.01.2014, 17:03:16

cemoi

Rozliczanie to tylko jedna strona medalu, mnie osobiście bardziej interesuje uświadomienie ludzi co do sposobu używania ogrzewania z podzielnikami. Często spotykam się z sytuacją, gdzie mieszkania wietrzy się, przy grzejnikach odkręconych na maxa - może ktoś sobie wtedy popatrzeć jak pięknie przeskakują cyferki na podzielniku - normalnie bomba. Jak do tego dołożymy zawory, których zgodnie z prawem spółdzielni nie można zakręcić - a jedynie przykręcić, a które same odkręcają na maksimum w momencie wietrzenia mieszkań - można się domyśleć jaki będzie efekt. Dodatkowo w tej całej "wojence" umknął gdzieś mieszkańcom fakt, że problemy z wilgocią i grzybami na ścianie w głównej mierze zależą od braku lub źle działającej wentylacji (odpowiedzialna spółdzielnia) a nie od tego czy utrzymujemy w mieszkaniu 19 czy 24 stopnie. Upominajcie się o swoje!!!!

22.12.2013, 18:14:50

cw

do ajk bład lokale rzliczane ryczałtem majace koszty ogrzewania powyżej jego wysokości może to być zaliczka nie*1,8 ale*2lub 2,2 itd .Wszystkie jednostki wykazane na ich podzielnikach nie są brane pod uwagę stąd ilość jednostek jest mniejsza aich wartość wzrasta.proszę ownioski

22.12.2013, 08:19:37

cw

koszty powyżej ryczałtu zaliczka*1,8 były przeżucane do roziczania przez podzielniki,w praktyce faktyczny koszt tzw.ryczałtowców to zaliczka *2 lub2,2 itd .W związku z tym lokale rozliczane podzielnikami dokładają ( finansują) do lokali rozliczanych do wysokości ryczałtu

15.12.2013, 13:49:23

AJK

Jednak obstaję przy wersji, że to wada podzielników i oprogramowania. Zbyt dużo mieszkań i trudno obciążać wszystkich za takie postępowanie. Przypomnę raz jeszcze. Jest dowód ostatniego rozliczenia kosztów zużycia ciepła w konkretnym bloku spółdzielczym. Ktoś nie dopatrzył i zostało wypłacone 10 800 zł tym którzy posiadali zużycie ciepła w granicy od 3 do 200 jednostek, w klimacie suwalskiej zimy jest to niezrozumiałe i powinno zaniepokoić urzędników! Bezpieczną granicę wyznacza stan, gdy wielkość przedpłaty była równa należności za ogrzewanie , wynosiła w konkretnym budynku ok. 900 jednostek. Pozostali mający zużycie powyżej tej bezpiecznej wielkości musieli ponieść dodatkową opłatę. Kto teraz zwróci te pieniądze? Ktoś bez dokładnego sprawdzenia podpisał decyzję rozliczeniową!!! Pytanie proste, kto? Jeszcze jedno, gdyby rozliczyć wg powierzchni to każdy dostałby niewielką dopłatę z pozostających 5 tys zł. również ryczałtowcy o połowę wniesionej przedpłaty. Proszę porównać te fakty z mową prezesa Mażula głoszoną na tych spotkaniach i straszeniem krasnalami biednego ludu .

15.12.2013, 11:09:07

lokator

Obawiam się że jednak część lokatorów oszukuje Spółdzielnię a przede wszystkim swoich sąsiadów. W jaki sposób?, po prostu mają pomontowane ogrzewanie podłogowe, tak to nie żart. Część mieszkańców posiada również dwa komplety grzejników. Jeden na lato, to ten z podzielnikiem i drugi na zimę bez podzielników. Co gorsza podejrzewam że przynajmniej część pracowników SSM wie o tym procederze, ale nie informuje o tym swoich przełożonych i władz spółdzielni.

14.12.2013, 21:15:48

AJK

ad lokator. dziękuję za rzeczową dyskusję. Analizując te dane z rozliczenia, 24% mieszkań jest wyłączonych z ogrzewania, musi być jakaś tego przyczyna. Nie sądzę, aby tyle osób znalazło sposób na oszukanie wyników lub wymontowywało podzielniki. Ale fakt jest faktem i brak reakcji ze strony zarządu też. Nie wiem jakie obowiązki ma w tym wspomniana pracownica. Wnioskuję, jak zajmuje się problemem ciepłownictwa to jest odpowiedzialnym pracownikiem. Teraz może być kozłem ofiarnym. Tak w życiu bywa, obrywa ten najsłabszy.

14.12.2013, 12:49:04

lokator

Miesiąc to faktycznie trochę długo, ale w dalszym ciągu uważam że niema w tym winy pani Naruszewicz. Wracając do podzielników może warto byłoby sprawdzić przynajmniej w mieszkaniach gdzie są dopłaty czy aby na pewno zostały one prawidłowo zaprogramowane. Mogło się przecież zdarzyć że ktoś kto obliczał moc grzejnika po prostu się pomylił w obliczeniach?. Nie chce mi się wierzyć że wszystkie podzielniki zostały obliczone i zaprogramowane prawidłowo. Poza tym należało by rozliczyć poprzednią radę nadzorczą i byłego wice prezesa za podpisanie niekorzystnych wieloletnich umów z firmą Techem.

13.12.2013, 22:09:24

AJK

Szanowny lokatorze, to na taką zgodę uważasz trzeba czekać aż miesiąc? A co prawo spółdzielcze zabrania i po co ta zabawa? Nie szokuje Ciebie to, że 24 % opłaca tylko koszty stałe i bez żadnego oporu inkasuje tysiąc zł.! To takie normalne? Dlatego potrzebna jest jawność tego rozliczenia, poznajmy naszych uprzejmych i życzliwych sąsiadów.

13.12.2013, 18:02:29

lokator

A nie pomyślał Pan że Pani Naruszewicz nie mogła ujawnić dokumentów bez zgody zarządu spółdzielni?

13.12.2013, 17:57:28

adaś

Nowa rada nadzorcza musi mieć czas na zapoznanie się dokumentacją po starej radzie nadzorczej oraz działań zarządu. . Zapewne wiele rzeczy z działalności poprzedniej rady nadzorczej i zarządu, a przynajmniej byłej jego części nadaje się dla prokuratora, a to co dzieje się w tej chwili jest ciosem poniżej pasa. Zapewne są to działania niektórych lokalnych polityków (we współpracy byłym członkiem zarządu SSM) którzy chcą zdyskredytować pana Józefa K. przed najbliższymi wyborami na prezydenta miasta Suwałki i dlatego robią szum wokół podzielników, z którymi tak naprawdę pan Józef niemiał nic wspólnego.

13.12.2013, 16:00:00

Andrzej J. Kamyszek

Korzystając z okazji chcę podzielić się swoimi spostrzeżeniami. Piwa naważyli sami szefowie SSM uważając, że ciemny naród tego bałaganu nie zauważy i wytrzyma. Nie wytrzymał i stąd ten gniewny protest! O co my się kłócimy? Właściwie ten spór toczymy między sobą, zarząd spółdzielni przygląda się, ponieważ ustawił się w bezpiecznej roli kibica. Dzięki niespokojnym i myślącym internautom zmuszeni zostali do rzeczowej rozmowy i uświadomienia odpowiedzialności za zaistniałą sytuację. To władze SSM obligatoryjnie zafundowały nam rozliczenie kosztów ogrzewania mieszkań według podzielników i pozostawiły nas w malinach. Słusznie więc protestujący podkreślają, że ta metoda jest tylko orientacyjna, a więc niedokładna i budzi kontrowersje! Firma rozliczająca pełni funkcję bezmyślnego biurokraty, a od myślenia i obrony mieszkańców powinni być wyznaczeni pracownicy spółdzielni. Jak się z tego wywiązują, możemy ocenić sami. Dodam tylko, że na wgląd w dokumentację, musiałem napisać pisemną prośbę i czekałem miesiąc czasu, aż łaskawie udostępni mnie i to z wielkim oporem pani Naruszewicz. Podaję nazwisko, warte zapamiętania. Przypomnę istotne zasady. Na rzecz rozliczenia kosztów ogrzewania w miesięcznej opłacie czynszowej wnosimy stosowną przedpłatę. Wielkość ustalana jest wg powierzchni mieszkania, a jej roczna kwota przekracza rzeczywiste koszty ogrzewania bloku. W takiej sytuacji zarząd może spać spokojnie i nie interesować się szczegółowym rozliczeniem i fakty to potwierdzają. W rocznym rozliczeniu kwotę całkowitych należności obniżają opłaty ryczałtowe, w tym analizowanym przypadku stanowią 26,4%. Pozostałą kwotę, zgodnie z przyjętym regulaminem, rozlicza się pomiędzy przymuszonych miłośników podzielników. W części pierwszej rozlicza się koszty stałe,( za ogrzewanie klatek schodowych, korytarzy i łazienek), wg. powierzchni mieszkań (stanowią przyjęte 40%). To obliczenie jest przejrzyste. Pozostałą zaś kwotę należności (60%) rozlicza się na poszczególne mieszkania wg wskazań podzielników, uwzględniając współczynnik strat ciepła . W założeniach teoretycznych i przy uczciwości mieszkańców nie powinno być z rozliczeniem wg podzielników większych problemów. Ale fakty są inne i pokazują nam, że prawie 24% należności w tej części rozliczeń musimy zwrócić, ponieważ w 14 mieszkaniach nie wykazano zużycia ciepła, poziom ogrzewania w granicach od 3 do 200 jednostek!!! W nagrodę otrzymują zwroty w granicach tysiąca zł. Pytanie, jak w warunkach suwalskiej zimy można mieszkać, nie ogrzewając? Jaka jest tego przyczyna? Co na ten temat sądzą prezesi? Nie znalazłem żadnej odpowiedzi i reakcji. Rezultat tego jest taki, że oprócz poniesionych przedpłat należy dodatkowo pokryć wypłaconą kwotę 10 800 zł. Trzeba znaleźć sponsora, jak pokazują następne liczby, są to delikwenci, którzy przekroczyli bezpieczny próg (800) zużytych jednostek. 19,5% stanowi kwota pozyskana od tych mieszkańców z niedopłatą. Brakujące pieniądze pochodzą z przedpłat. Gdyby ta grupa nie ogrzewających była mniejsza, nie byłoby takiego niezadowolenia. Przyjmując rozliczenie kosztów wg. powierzchni mieszkań pozostawałaby jeszcze do podziału kwota 5 tys. zł. Zyskaliby ryczałtowcy oraz wnoszący nadpłatę, straciliby wszyscy nie wykazujący ogrzewania mieszkań. Dlatego od tej grupy pochodzi ten wielki krzyk. Opowiadam się jednak za utrzymaniem rozliczenia wg. podzielników, ta metoda dyscyplinuje nas, z tym tylko, należy rozpoznać przyczynę i usunąć żerujących na cudzy koszt. Mleko się rozlało i za ten stan należy rozliczyć odpowiedzialnych w Suwalskiej Spółdzielni Mieszkaniowej. Rozliczenie kosztów zużycia ciepła powinno być jawne i dostępne wszystkim mieszkańcom danego bloku.

13.12.2013, 11:33:08

oj

ludzie maja dopłaty, a po tyle samo maja jednostek naliczone co z kolejnych okresów rozliczeniowych.w mieszkaniach ludzie maja rózne stawki za jednostke

13.12.2013, 09:51:17

loca

No właśnie. Stara Rada narozrabiała, a nową chcą odwołać. To wszystko to farsa. Ciekawa jestem kto stoi za tą wrzawą. Dlaczego w ubiegłym okresie grzewczym nie przeszkadzało to, że dopłacają do ogrzewania? Wstyd, że w ten sposób ktoś załatwia swoje sprawy, przecież to ewidentnie nalot na Kimerę. Trzymaj się Pan i nie daj oszołomom..

12.12.2013, 22:29:31

adaś

Pamiętajcie że wszystkiemu winna jest poprzednia rada nadzorcza.

Skomentuj:
nick*
komentarz*
 
 
Sponsor pogody
Pogoda
Newsletter

Jeżeli chcesz otrzymywać od nas informacje o nowych wiadomościach w serwisie podaj nam swój e-mail.

Kursy walut
04.19.2024 Kupno Sprzedaż
EUR 0.00% 4.4889 4.5795
USD 0.00% 4.1175 4.2007
GBP 0.00% 5.1508 5.2548
CHF 0.00% 4.5999 4.6929
18.04.2024

KUCHARZ / KUCHARKA

Dodaj nowe ogoszenie