Po Władysławie Kosiniaku-Kamyszu i Rafale Trzaskowskim, Paweł Tanajno jest trzecim kandydatem na prezydenta RP, który zechciał spotkać się z mieszkańcami Suwałk.
- Gdyby nie policja, nie wiedziałbym o pana istnieniu i o tym, że pan kandyduje – zagadnął go jeden z suwalczan.
Chodzi o słynne, tłumione przez policję protesty przedsiębiorców, jakie mimo obostrzeń kandydat organizował w Warszawie.
- Dziękuję więc rządowi Prawa i Sprawiedliwości oraz Komendzie Głównej Policji za spopularyzowanie mojej osoby – odparł kandydat.
W Suwałkach Paweł Tanajno, 45-letni przedsiębiorca z Warszawy, pospacerował po Placu Konopnickiej, rozmawiał z handlującymi na bazarze przy ul. Sejneńskiej oraz z dziennikarzami.
- Na ścianie wschodniej bimber to popularny trunek i jako prezydent, który w sercu ma wolność, zrobię wszystko, żeby produkcja i sprzedaż bimbru była legalna – rozpoczął Paweł Tanajno. – Ułaskawię też tych, którzy zostali skazani za posiadanie marihuany. Nie ma żadnych badań dowodzących, że jest ona bardziej szkodliwa niż tytoń i alkohol. Trzeba ścigać mafie narkotykowe, ale najlepszym sposobem na ograniczenie ich działania byłoby zalegalizowanie marihuany. Wpływy do budżetu państwa ze sprzedaży bimbru i marihuany można byłoby przeznaczyć na podwyżki emerytur – dodał.
Paweł Tanajno docenił dotychczasowe wysiłki Ruchu Palikota, Wolnych Konopi, Kukiza-15 i byłego posła Piotra Marca, czyli Liroya, które doprowadziły do zalegalizowania tzw. leczniczej marihuany. Jego zdaniem, czas na kolejny krok.
- Potrzebne jest referendum w sprawie legalizacji i sprzedaży zarówno bimbru, jak i marihuany – powtarzał kandydat. - Jako prezydent RP ułaskawię czy też sprawię, żeby mieli „czyste kartoteki” wszystkich przedsiębiorców, którzy nie ze swojej winy czy intencji złamali przepisy podatkowe lub padli ofiarą aparatu skarbowego. Trzeba zrobić wszystko, by na powrót mogli uczestniczyć w życiu gospodarczym, stawać do przetargów itd.
Paweł Tanajno prosił o głos na niego, by już pierwsza tura wyborów, zaplanowana na najbliższą niedzielę nie ograniczyła się do pojedynku Duda – Trzaskowski.
Wojciech Drażba
