W muzyczną podróż do gorącej Argentyny, do ciasnych, zadymionych knajpek Buenos Aires, na zakurzone ulice, na których wśród pomarańczy tańczą zakochani szaleńcy, na pokłady statków, którymi do Argentyny zmierzali ludzie z całego świata – z okazji Walentynek przeniosło słuchaczy trio Colours Of Tango.
W niedzielę w Raczkach odbył się koncert zespołu Colours Of Tango. Trio tworzą Oscar Ernesto Ovejero – wokalista, perkusista, rodowity mieszkaniec Buenos Aires, który do Europy przybył za piękną kobietą oraz małżeństwo Aneta Salwińska na harfie i Konrad Salwiński na akordeonie. Muzycy mają na swoim koncie wiele sukcesów na arenie krajowej oraz międzynarodowej. Posiadają prestiżowy Certyfikat Academia Nacional del Tango.
W Raczkach można było usłyszeć m.in. tango Astora Piazzolli, Angela Villoldo czy Carlosa Gardela.
Muzykom towarzyszyli tancerze Łukasz Wiśniewski i Justyna Grzegorczyk. Na Raczkowskiej scenie doszło również do niesamowitego połączenia – z zespołem Colours Of Tango zaśpiewał zdobywca Baszty – najważniejszej nagrody Ogólnopolskiego Festiwalu Kapel i Śpiewaków Ludowych w Kazimierzu Dolnym – Franciszek Sewastynowicz z Sejn.
- Utwór ten pokazuje, że miłość jest uniwersalna. Często nie jest łatwa, ale zawsze jest piękna - mówił Konrad Salwiński. – Tango jest wyrazem rozpaczy, bólu i melancholii, podobnie jak pieśni ludowe, często opowiada o bólu po stracie najbliższej osoby.
Koncert i występ taneczny cieszyły się bardzo dużym zainteresowaniem. Publiczność była zachwycona. Muzycy bisowali kilka razy, a stuletnia Raczkowianka, Wanda Czuper ufundowała artystom ogromny bukiet tulipanów.
(just)

.jpg)






