Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy zamiast jednoczyć Polaków coraz bardziej ich dzieli. Głos w tym sporze zabrał niedawno Jarosław Zieliński. Polityk PiS chce, aby Kancelarie Premiera wyliczyła koszt udziału służb mundurowych w imprezach WOŚP. Poseł obawia się też, że niektóre zorganizowane z tej okazji aukcje mogą zagrozić bezpieczeństwu państwa.
- Czy środki finansowe, które budżet państwa inwestuje w działalność WOŚP, nie są proporcjonalnie zbyt duże w stosunku do tych, które ta Orkiestra gromadzi i przekazuje na zakup sprzętu medycznego - pyta polityk Prawa i Sprawiedliwości i wraża opinię, że lepiej byłoby, gdyby „państwo polskie zamiast angażowania publicznych pieniędzy w promowanie Orkiestry, po prostu za te kwoty kupiło dla szpitali potrzebny sprzęt medyczny".
Ten prosty rachunek ekonomiczny to zaledwie początek jego dociekań. Mnożąc koszty poniesione na zorganizowanie zbiórki, pyta o rzeczywisty wynik finansowy tego przedsięwzięcia. - Opinia publiczna oczekuje, żeby te wszystkie publiczne wydatki zostały zliczone i zbilansowane z publicznymi korzyściami, jakich przysparza sprzęt zakupiony przez Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy Pana Jerzego Owsiaka - napisał Jarosław Zieliński w interpelacji skierowanej do premiera Donalda Tuska.
Zastrzeżeń ma on jednak o wiele więcej. Dotyczą one między innymi udziału dzieci w zbiórkach WOŚP-u. - Tysiące wysyłanych na ulice dzieci, wspierane falą państwowej i medialnej propagandy, tak naprawdę niczego nie tworzą, niczego nie wypracowują, niczego od siebie nie wnoszą - uważa polityk. Jego zdaniem młodzi woluntariusze „nie zajmują się ludźmi, zajmują się pieniędzmi". - Przynoszą potem do swoich central te ciężkie od bilonu puszki – łup dnia. I tak wygląda ta cała solidarność: wyjdź, pozbieraj pieniądze i... Sie ma!
Jego zdaniem problemem jest również to, że zbyt dużo służb mundurowych zabezpieczało „ogólnopolską kampanię promowania WOŚP". Pyta więc, z jakiej podstawy prawnej wynika udział Wojska, Policji, Straż Pożarnej, Straży Granicznej i Biura Obsługi Rządu w zbiórce orkiestry i czy mundurowi otrzymali za ten czas wypłacone nadgodziny. Zastanawia się też, jaki był koszt używania służbowego sprzętu w celu obsługi tych imprez.
Niepokój posła wzbudziło również to, czy przy wykorzystaniu służbowego sprzętu przez WOŚP nie doszło tu do złamania prawa. - Czy wystawienie przez Wojsko Polskie na aukcjach możliwości spędzenia dnia na poligonach, okrętach, symulatorach, lotniskach, nie stanowi zagrożenia dla bezpieczeństwa, szczególnie gdy nie wiadomo, kto taką aukcję wygra? - pyta polityk PiS.
Szczególnie nie podoba mu się jednak to, że tak dużo mówi się o WOŚP, a tak mało o innych organizacjach charytatywnych np. o Caritasie. - Bez hałasu, wrzawy i zamieszania. Codzienną pracą tysięcy ludzi niesie pomoc i ratuje życie olbrzymiej rzeszy potrzebujących - porównuje obie organizacje poseł Zieliński.
(mkapu)