W drugiej kolejce podlaskiej IV ligi rezerwy suwalskich Wigier przegrały 1:4 w Wysokiem Mazowieckiem z tamtejszym Ruchem. Oba zespoły tom beniaminkowie w tej klasie rozgrywek. Jak w poprzednim sezonie w klasie okręgowej, tak i teraz, w konfrontacji tych zespołów lepsi okazali się piłkarze Ruchu.
- Ruch wygrał zasłużenie, ale moim zdaniem za wysoko – mówił po meczu Andrzej Spura, trener Wigier II. – Zagraliśmy dobre spotkanie, w drugiej połowie długimi okresami nawet przeważaliśmy. Jestem pełen uznania dla chłopaków za ich zaangażowanie, walkę, serce włożone w grę. Pokazali, że mają charakter i to najcenniejsza zdobycz z tego meczu. A drugi wniosek – bez wzmocnienia zawodnikami z kadry pierwszego zespołu, z takimi drużynami jak Ruch, jesteśmy w stanie walczyć, ale o zwycięstwa będzie trudno.
W sobotnim meczu trener rezerw Wigier miał do dyspozycji tylko dwóch piłkarzy z szerokiej kadry I-ligowca: Sobolewskiego w bramce i Wichtowskiego. Ten drugi strzelił honorowego gola dla Wigier wykorzystując w 45. min. rzut karny.
Oba gole w I połowie Ruch strzelił zza pola karnego. Trzeci, zdobyty na początku II połowy, w zasadzie ustawił mecz. Ataki Wigier nie przynosiły efektu w postaci kontaktowego gola. Za to gospodarze, już w doliczonym czasie, po raz czwarty umieścili piłkę w bramce Wigier.
W drugim sobotnim meczu KS Michałowo – Sparta 1951 Szepietowo padł remis 1:1. W niedzielę pozostałe mecze, w tym Cresovia Siemiatycze – Sparta Augustów (g. 16.00). Właśnie Cresovia będzie kolejnym rywalem Wigier II.
Ruch Wysokie Mazowieckie – Wigry II Suwałki 4:1 (2:1)
Gole: Ruch 30, 40, 54 i 90+2 min. – Wichtowski (45, karny)
Wigry II: Sobolewski – R. Kupszta, Wichtowski, Karol Petelski, Stasiński, Szydłowski, Spura, Żybura, M. Kupszta, Sawicki, Cimochowski (65. Konrad Petelski)
