Sparta Szepietowo – Wigry Suwałki 2:5. Trzeba było nie wycofywać się z 2. Ligi

W ostatnim meczu sezonu suwalski zespół zemścił się na Sparcie za jesienną porażkę na Zarzeczu. Piłkarsko był od niej dużo lepszy, w Szepietowie odniósł szóste zwycięstwo z rzędu, a na koniec zajął 4. miejsce w tabeli IV Ligi Podlaskiej.

- Mecz przebiegał pod naszą kontrolą, a bramki traciliśmy wtedy, kiedy zapominaliśmy o taktyce i  wdawaliśmy się z przeciwnikiem w wymianę ciosów – mówi Zbigniew Kowalewski, kierownik i były piłkarz Wigier.

Pierwsze trzy gole w Szepietowie strzelił dla Wigier Krzysztof Cudowski, a dwa – Paweł Fajkowski, który po godzinie gry zastąpił Pawła Omilianowicza. Dla gospodarzy trafiali Jakub Jarmołowicz, który zima był testowany w Suwałkach oraz rezerwowy Jegor Ganiewicz.

Wygrana w ostatniej kolejce była dla Biało-Niebieskich tą z gatunku „na otarcie łez”, bowiem już wcześniej stracili szanse na awans. Mimo kompletu zwycięstw wiosna na własnym boisku, nie odrobili 8-punktowej straty do ŁKS-u Łomża, jako notowali już po pierwszej rundzie. Jesienią tracili ważne punkty u siebie – 3 przegrane i 2 remisy , a wiosną na wyjeździe – 2 porażki i 3 remisy.

Suwalska drużyna prowadzona najpierw przez Kamila Lauryna, a potem przez Pawła Cimochowskiego w całym sezonie dwukrotnie przegrała tylko z ŁKS-em 1926 Łomża, który awansował do III ligi i już  nie zagrozi nam w następnych rozgrywkach.

- Trzeba było nie wycofywać się przed rokiem z eWinner 2. Ligi, tylko zagrać w niej nawet juniorami, albo taką drużyną, jaką do dzisiaj udało się zbudować i spaść do III ligi – przeważa teraz wśród kibiców pogląd na ubiegłoroczną czerwcową decyzję zarządu suwalskiego klubu, spowodowaną obawą przed bankructwem w lutym-marcu. – A tak, przez kolejny sezon będziemy tłukli się po czwartoligowych boiskach.

To jednak płacz nad już dawno rozlanym mlekiem. Natychmiastowy awans budowanego od podstaw zespołu też był jednak głównie marzeniem. "Nowe" Wigry musiały nauczyć się IV ligi i, sądząc po ostatnich korzystnych wynikach i na wyjazdach, i u siebie, odrobiły lekcję.

- Chcemy zatrzymać większość zawodników i w następnym sezonie wywalczyć awans – mówi Łukasz Jutkiewicz, prezes Wigier. - Myślę, że do sobotniego towarzyskiego meczu w Grudziądzu, gdzie zostaliśmy zaproszeni na 100-lecie Olimpii, będę już mógł podać nazwiska piłkarzy, którzy pozostaną w zespole.

Wojciech Drażba

Sparta 1951 Szepietowo - Wigry Suwałki 2 : 5 (0:1)

Bramki: 0:1 – Krzysztof Cudowski 32, 1:1 – Jakub Jarmołowicz 58, 1:2 – Krzysztof Cudowski, 68, 1:3 – Krzysztof Cudowski 70, 2:3 - Jegor Ganiewicz 75 , 2:4 – Paweł Fajkowski 78, 2:5 – Paweł Fajkowski 90.  

Sparta: Damian Makowski - Mateusz Lisowski, Dominik Betko, Jakub Jarmołowicz, Aliaksei Vatkevich, Gleb Płotnikow, Michał Czarnecki, Grzegorz Makal, Paweł Rudkowski, Damian Wysocki, Jakub Karpiński,

Rezerwowi: Szymon Balwicki, Mateusz Sawicki, Karol Chrzanowski, Jegor Ganiewicz, Dominik Ciereszko

Wigry: Piotr Słowikowski - Filip Kozłowski, Jakub Płoszkiewicz, Eduard Serbuł, Łukasz Trąbka (80. Kacper Babkowski), Wojciech Milewski, Bartosz Gużewski, Mariusz Bucio (85. Piotr Sowulewski), Dawid Kalinowski, Krzysztof Cudowski, Paweł Omilianowicz (61. Paweł Fajkowski)

Pozostałe wyniki 34. kolejki IV Ligi Podlaskiej

KS Grabówka - Wissa Szczuczyn 0 : 1

Promień Mońki - MOSP Białystok 2 : 2

KS Wasilków - Cresovia Siemiatycze 3 : 2

Czarni Czarna Białostocka - Krypnianka Krypno 1 : 2

Orzeł Kolno - Dąb Dąbrowa Białostocka 1 : 4

Tur Bielsk Podlaski - KS Michałowo 3 : 3

Ruch Wysokie Mazowieckie - Warmia Grajewo 4 : 0

ŁKS 1926 Łomża - KS Śniadowo 5 : 0

Końcowa tabela