12.07.2016

Wigry Suwałki – AEK Ateny 0:1. Pachniało niespodzianką, i to do końca

Biało-niebiescy pokazali się z dobrej strony w sparingu z naszpikowaną znanymi w całej Europie piłkarzami drużyną AEK Ateny. Jedynego gola w spotkaniu pokazywanym przez grecką telewizję stracili w 88 minucie.

Na stoperze były gracz Barcelony, świetny pod własną jak i przeciwną bramką  Białorusin Dmytro Czygryński, na lewej stronie kapitalnie dośrodkowujący Hiszpan Didac Vila, wcześniej gracz Espanyolu i AC Milan, w środku młodzieżowy reprezentant Szwecji Jakob Johansson, a z przodu reprezentant Czech Tomas Pekhar, wsparty żywymi jak iskra Grekami Ronaldem Vargasem i Petrosem Mantalosem. Nic dziwnego, że do starcia z tak klasowymi graczami, którymi dyryguje z ławki także świetny niegdyś piłkarz Temur Kecbaja suwalczanie przystąpili ze spętanymi początkowo nogami. Onieśmielenie, na dszczęście, przeszło im po kwadransie, w czym duża zasługa Dominika Nowaka. Jego okrzyków, z najczęściej powtarzanymi „odważniej” i „do przodu”, zapewne na pamięć nauczyli się greccy komentatorzy i dzienniakrze, których nie mogło zabraknąć na stadionie w KSZO w Ostrowcu Świętokrzyskim.

- Może momentami byłem za głośny, ale wszyscy mocno żyliśmy tym spotkaniem – mówi Dominik Nowak. – I naszej gry, zwłaszcza w pierwszej połowie, absolutnie nie musimy się wstydzić. Pod względem piłkarskim, wymiany podań, budowania akcji i uwalniania się spod opieki przeciwnika wyglądało to już całkiem, całkiem, a tak silny rywal pokazał, co jeszcze musimy poprawić.

Wtorkowym spotkaniem z AEK biało-niebiescy kończyli ośmiodniowe zgrupowanie na południu kraju, gdzie solidnie popracowali i nad motoryką, techniką, i taktyką. Mecz z trzecią drużyną greckiej ekstraklasy można potraktować jak poczwórną  jednostkę treningową. Nie zabrakło w nim biegania, walki, ale i emocji.         

Kilka dni wcześniej przygotowujący się w Polsce do gry w europejskich pucharach Ateńczycy pokonali 1:0 Banik Ostrawa i 2:0 Koronę Kielce. Suwalskiemu pierwszoligowcowi, ku swojemu zdziwieniu, za nic nie mogli zaś wbić gola. Co gorsza, musieli pilnie uważać, by go nie stracić. Piłkarze Wigier, kiedy powiedzieli sobie, że czas już przestać tylko biegać za piłką, stworzyli kilka sytuacji. Minimalnie niecelnie uderzył Kamil Adamek, a bramkarz AEK wyłapał strzały Miłosza Kozaka, chyba najodważniejszego wśród biało-niebieskich.

Chcieliśmy napisać też „najlepszego”, ale na to miano zasłużył Hieronim Zoch. Suwalskiemu golkiperowi dopisywało sczęście, kiedy tuz przed jego bramka skiksował Mantalos, albo po świetnej wrzutce z wolnego i zgraniu głową Czygryńskiego, Johansson z kilku metrów kropnął  z woleja w słupek. Zochowi dzielnie pomagali też obrońcy. Po strzałach graczy AEK piłki ofiarnie blokowali Jakub Bartkowski, Maciej Wichtowski, Tomasz Jarzębowski, Rafał Remisz i Frank Adu Kwame.

Hieronim Zoch stal się bohaterem w 87 minucie. Do dośrodkowanej  z rogu piłki świetnie złożył się głową Johannson, ale parada bramkarza Wigier była najwyższej jakości. Chwilę potem Grecy wykonywali rzut rożny z drugiej strony i strzałem głową z pięciu metrów piłke do naszej siatki wpakował nieupilnowany dosyć niski obrońca AEK Vassilis Labropoulos. Kamil Zapolnik i Robert Dadok tylko popatrzyli na siebie z wyrzutem.

Bramkarz Wigier nie dał się za to pokonać z rzutu karnego, podyktowanego w ostatniej minucie za faul Janusza Bucholca, który przytrzymał za koszulkę Didaca. Zoch, nie po raz pierwszy w swojej karierze, pokazał że jest specjalista od bronienia „jedenastek”. Popisał się intuicją i refleksem, ładnie sparował piłkę po strzale Tomasa Pekharta.

- fakt, że gracze AEK największe zagrożenie stwarzali ze stałych fragmentów, dobrze świadczy o naszej grze w obronie – mówi Dominik Nowak.

Sparing rejestrowały kamery nie tylko greckiej TV, szkoleniowiec Wigier ma dokanały material do analizy materiał do analizy. Musi odpowiedzieć na pytanie, czy gorsza postawa w przodzie, oddanie środka pola w drugiej połowie były efektem przeprowadzonych w przerwie zmian, czy też zmęczeniem spowodowanym bieganiem za piłką.

Łukasz Wroński, który w barwach GKS Bełchatów rozegrał ponad 30 spotkań w ekstraklasie i prawi tyle w minionym sezonie w I lidze, przeciwko AEK zagrał już jako pełnoprawny zawodnik Wigier, z którymi podpisał roczną umowę. Testowanymi pozostają więc tylko Robert Dadok i Frank Adu Kwame, ale trener suwalczan jak najbardziej widzi już ich w swojej drużynie. Adu Kwame wygrał rywalizację o miejsce na lewej obronie z Hiszpanem Aleksem Blazquezem, z którego usług suwalczanie już definitywnie zrezygnowali.

W najbliższą sobotę już na własnym boisku Wigry rozegrają ostatni tego lata sparing, a ich rywalem będzie trzecioligowy MKS Ełk.

Wojciech Drażba

Fot. wigrysuwalki.eu    

 

Wigry Suwałki – AEK Ateny 0:1 (0:0)

Bramki: 0:1 – Vassilis Labropoulos 88.

Wigry: Hieronim Zoch – Jakub Bartkowski (46 Janusz Bucholc), Maciej Wichtowski, Tomasz Jarzębowski (46 Rafał Remisz), Frank Adu Kwame (65 Bartkowski), Damian Gąska (46 Łukasz Wroński), Mateusz Radecki (46 Robert Dadok), Rafał Augustyniak (62 Adrian Karankiewicz), Miłosz Kozak, Damian Kądzior (65 Kuku), Kamil Adamek (46 Kamil Zapolnik).  

AEK Ateny: Ilías Voúras (46 Panagiotis Dounis) - Michalis Bakakis (61 Rodrigo Galo), Vassílis Labrópoulos, Strátos Svárnas (46 Dmytro Czygryński), . Darko Zorić (55 Didac Vila), Tassos Bakassetas (73 Stavros Vassilantonopoulos),André Simoes (52 Kostas Galanopoulos), Adam Tzanetopoulos (46 Jakob Johansson), Petros Mantalos (61 Dimitris Anakoglou), Ronald Vargas (46 Helder Barbosa), Chrístos Aravídis (46  Tomas Pekhart).

udostępnij na fabebook
Skomentuj:
nick*
komentarz*
 
 
Sponsor pogody
Pogoda
Newsletter

Jeżeli chcesz otrzymywać od nas informacje o nowych wiadomościach w serwisie podaj nam swój e-mail.

Kursy walut
05.07.2024 Kupno Sprzedaż
EUR 0.00% 4.4889 4.5795
USD 0.00% 4.1175 4.2007
GBP 0.00% 5.1508 5.2548
CHF 0.00% 4.5999 4.6929
06.05.2024

Szukam

06.05.2024

Kierowca C+E (HDS)

06.05.2024

MAGAZYNIER

Dodaj nowe ogoszenie