W pierwszym meczu rundy rewanżowej i ostatnim tego roku przed własną publicznością piłkarze suwalskich Wigier odnieśli cenne zwycięstwo z rezerwami Jagiellonii Białystok.
Wygrana cieszy tym bardziej, bowiem niespodziewanie 1:2 w Mławie przegrała Ząbkovia Ząbki, a na korzyść Wigier punktami podzielili się ŁKS Łomża i Warta Sieradz. Z czołówki tabeli wygrała tylko z Legia Warszawa 2:0 z Lechią Tomaszów Mazowiecki. Zwycięstwem przed własną publicznością Wigry zmniejszyły stratę do liderującej wciąż Warty Sieradz na 8 punktów.
Jeszcze przed tym spotkaniem wiele mówiło się jak ważne będą dwa ostatnie mecze w rundzie jesiennej. Wigry miały wygrać z Jagiellonią i powalczyć o punkty z Ząbkovią by wiosną wciąż móc liczyć się w walce o awans. I tak z animuszem rozpoczęli mecz Biało – Niebiescy i bardzo szybko, bo już w 2 minucie objęli prowadzenie. Piłkę w polu karnym wywalczył Jakub Witek, przy nim świetnie odnalazł się Kamil Pajnowski i strzałem na bliższy słupek wyprowadził suwalczan na prowadzenie.
Jeszcze przed około kwadrans podopieczni Arkadiusza Szczerbowskiego utrzymywali się wysoko w ofensywie by potem nieco zwolnić tempo. Goście zaczęli to wykorzystywać i po niemrawym początku co raz częściej dochodzili w pole karne Wigier. Pod koniec pierwszej połowy dało się już wyczuć że po zmianie stron goście jeszcze mocniej ruszą do ataku.
I tak się też zadziało. Goście zaczęli atakować, co raz mocniej narzucali pressing na połowie Wigier i długimi fragmentami zmuszali Biało – Niebieskich do gry w obronie. Trener Arkadiusz Szczerbowski szybko zaczął reagować zmianami. Już w 53 minucie mało widocznego Jakuba Fronczaka zastąpił Bartosz Gużewski, a w 65 minucie Filip Michałowski opuścił plac gry na rzecz Dawida Zagórskiego.
Jagiellonia Białystok naciskała i po jednej z wrzutek w pole karne Wigier, zdaniem arbitra, przy linii końcowej boiska faulował Bartosz Gużewski. Piłkę początkowo ustawił sobie były gracz Wigier Suwałki Dawid Polkowski, ale ostatecznie do strzału podszedł Marcin Listkowski. Strzał z jedenastu metrów ładnie i szczęśliwie, bo potknął się przy interwencji, wybronił Mateusz Taudul i Wigry wciąż utrzymywały jednobramkowe prowadzenie w tym meczu.
Jagiellonia nie zwieszała głów, ale to Wigry mogły przypieczętować zwycięstwo w samej końcówce. Po tym jak na placu gry pojawili się Eryk Matus i Przemysław Modzelewski Wigry stworzyły sobie dogodną okazję po akcji lewym skrzydłem Jakuba Kwiatkowskiego. Dogranie na 11 metr na gola zamienił Przemysław Modzelewski, ale arbiter liniowy dopatrzył się spalonego.
Na szczęście skromne prowadzenie udało się ostatecznie utrzymać do końca doliczonego czasu gry i tak Biało – Niebiescy z trudem zwyciężyły w ostatnim meczu przed własną publicznością w tym roku.
Ostatni mecz podopieczni Arkadiusza Szczerbowskiego rozegrają w Ząbkach, dokąd pojadą zrewanżować się za domową porażkę 1:2 i spróbują tym samym jeszcze mocniej skrócić dystans do lidera tabeli.
Adrian Milewski
Fot. Miłosz Kozakiewicz
Wigry Suwałki – Jagiellonia II Białystok 1:0
Bramka: 1:0 - Kamil Pajnowski 2
Wigry: Mateusz Taudul - Konrad Magnuszewski, Kamil Pajnowski , Pavlo Berezianskyi, Jakub Witek, Łukasz Święty, Kacper Głowicki, Jakub Fronczak, Jakub Kwiatkowski, Filip Michałowski, Bartosz Guzdek
Jagiellonia II: Adrian Domasiewicz - Oskar Lipiński, Igors Tarasovs, Bartłomiej Krasiewicz, Jakub Burkowski, Eryk Kozłowski, Dawid Polkowski, Marcin Listkowski, Zachary Zalewski, Jakimiuk Jakub, Toki Hirosawa









