Donatas Vencevicius złozył rezygnację ze stanowiska trenera pierwszoligowej drużyny. Jego następcę poznamy w czwartek około południa.
- Zrezygnowałem dla dobra Wigier, być może drużynie potrzebny jest impuls w postaci nowego trenera- tłumaczy swoją decyzję Donatas Vencevicius. - Drużyna jest dobrze przygotowana do rundy wiosennej, dowodem może być miażdżąca przewaga Wigier w statystykach dotyczących dwóch ostatnich spotkań ligowych. Zabrakło tego czegoś, co być może da nowy szkoleniowiec. To była dla mnie bardzo trudna decyzja, ale za dużo zawdzięczam Wigrom, by nie zrobić wszystkiego dla dobra klubu. Tu żyję, mieszkam, a Wigry są moim priorytetem - mówi trener.
- Dymisję trenera przyjęliśmy z pełnym zrozumieniem – mówi Dariusz Mazur, prezes zarządu suwalskiego klubu. – Powtarza się sytuacja sprzed dwóch lat i mam nadzieję, że zakończy się równie pomyślnie.
Dwa lata temu litewski szkoleniowiec zrezygnował z prowadzenia drugoligowej wówczas drużyny na siedem kolejek przed końcem. Wigry traciły wówczas aż dziewięć punktów do miejsca premiowanego awansem i nikt nie wierzył w historyczny awans na zaplecze ekstraklasy. Przyszedł Zbigniew Kaczmarek, pod którego wodzą bialo-niebiescy wygrali wszystkie siedem spotkań i zajęli I miejsce w tabeli.
Zbigniew Kaczmarek został zwolniony po 9 kolejkach obecnego sezonu. Zastąpił go dotychczasowy asystent Donatas Vencevicius. Prowadzil Wigry w 14 spotkaniach, odniósł trzy zwycięstwa, zanotował trzy remisy i osiem porażek. W czterech tegorocznych meczach suwalczanie nie wygrali ani razu i spadli na przedostanie miejsce w tabeli.
- Dzisiaj przed nami jeszcze 11 kolejek, a mamy drużynę, którą stać na spokojne utrzymanie – podkreśla prezes Mazur. – Finalizujemy negocjacje z nowym szkoleniowcem. Na pewno nie będzie nim nasz dyrektor sportowy Jacek Zieliński - zaznacza.
Wiadomo jedynie, że asystentami nowego trenera nadal będą Grzegorz Mokry i Andrzej Olszewski.
Wojciech Drażba
