AZS Olsztyn – Ślepsk Malow. Żeby nie był to ostatni mecz Andrzeja Kowala [u nas relacja na żywo]

Po ostatniej przegranej z beniaminkiem w Lublinie, jedenastej już w tym sezonie, zarząd suwalskiego klubu przeżywał gorączkowe chwile. Podczas czwartkowego posiedzenia działacze postawili sztabowi szkoleniowemu warunek nie do odrzucenia.

Najkrócej, w sobotę w Iławie, gdzie gospodarzem jest Indykpol AZS Olsztyn, Biało-Niebiescy mają rozegrać bardzo dobry mecz. Jeżeli przegrają po zaciętej, wyrównanej, stającej na wysokim poziomie walce, mówi się trudno, nic się nie stanie. Będzie gorzej, jeśli zaprezentują się tak nierówno i popełnią tyle błędów, co w miniony poniedziałek w starciu z LUK Lublin.

- Nie chciałbym, żeby to był ostatni mecz Andrzeja Kowala w roli trenera naszej drużyny – mówi Wojciech Winnik, prezes Ślepska Malowu Suwałki. – Stanie się tak, jeżeli nasz sztab szkoleniowy nie znajdzie bodźca, a drużyna nie pokaże, że na ten bodziec reaguje – nie zagra dobrze, nie złapie rytmu, nie przekona, że jest prawdziwym zespołem, monolitem z charyzmą. Nie może być tak, ze zawodnicy w jednym secie grają na 30 proc. skuteczności w ataku,  w drugim na 70 proc. , a w następnym ponownie tracą atuty.

Ostatnie siedem ligowych porażek przeplecionych wygraną z Treflem w Gdańsku, porażka  w Pucharze Polski z pierwszoligowcem w Świdniku sprawiły, że zamiast z optymizmem walczyć o 8. miejsce, suwalski zespół zaczął martwić się o utrzymanie. Zawodnicy nie radzą sobie z narastającą presją, kolejne mecze zaczynają bardzo spięci, sprawiają wrażenie wolniejszych, mniej dynamicznych i energicznych od rywali.

Liczyliśmy na zbawienny wpływ  świąteczno-noworocznej przerwy, ale także po niej przegraliśmy już pierwsze rewanżowe mecze z Zawierciem i Lublinem – mówi Wojciech Winnik. - Nie pomagają dyskusje, narady. Presji nie wytrzymują też szkoleniowcy. W miniony poniedziałek za późno reagowali na boiskowe wydarzenia, pomylili się ze zmianami. W sobotę będą mieli okazję udowodnić, że jest inaczej.

Do Iławy suwalski zespół pojechał bez Jakuba Ziobrowskiego, który w Lublinie wszedł na kilka akcji i zupełnie spalił się psychicznie. Drugim atakującym będzie Mateusz Laskowski.

Trener Andrzej Kowal jest przekonany, że przy dobrej grze i właściwie realizowanej taktyce można pokonać drużynę z Olsztyna. O sile Indykpolu AZS stanowią  sprowadzeni przed tym sezonem Irańczyk Meisam Salehi, Taylor Averill, a przede wszystkim najbardziej obciążani w ofensywie Torey Defalco i Karol Butryn. Mądrym i szybko reagującym ustawieniem można zatrzymać olsztyńskich bombardierów.

W 3. kolejce tego sezonu akademicy wygrali w Suwałki Arenie 3:0, ale w dwóch setach na przewagi – 31:29 i 28:26. O wyniku decydowały niuanse. Zwycięstwo w Suwałkach tak ich nakręciło, że odnieśli zwycięstwa także w sześciu następnych spotkaniach.

W zespole z Olsztyna zmiana trenera nie popłaciła

Siedem zwycięstw z rzędu, po których znaleźli się na 4. miejscu w tabeli, tak napompowało atmosferę w ekipie Indykpolu AZS, że porażka 0:3 z mistrzem Polski Jastrzębskim Węglem doprowadziła do spięcia w szatni, za który posadą zapłacił włoski trener Marco Bonitta. W następnych dwóch przegranych spotkaniach z kolejnymi silnymi rywalami - z ZAKSĄ w Kędzierzynie- Koźlu i Projektem w Warszawie drużynę poprowadził asystent, Marcin Mierzejewski. W nowym roku, już pod wodzą Argentyńczyka Javiera Webera, Indykpol AZS uległ 0:3 w Rzeszowie i przed tygodniem w Iławie 1:3 ze Skrą Bełchatów.

- Siedem zwycięstw z rzędu,  a potem seria pięciu porażek. Po euforii, nastąpiło duże rozczarowanie, ale Olsztyn wciąż zajmuje dobre, 7. miejsce – ocenia Wojciech Winnik. – Indykpol AZS to bardzo dobry zespół, który w meczu z nami za wszelką cenę będzie chciał się przełamać. My także musimy zrobić wszystko, żeby mu się przeciwstawić.

Pierwsze w tym roku siatkarskie derby północno-wschodniej Polski w Iławie zapowiadają się ekscytująco.  Liczymy na świetne widowisko, którego przebieg będą mogli Państwo śledzić w naszej relacji na żywo. Zapraszamy w sobotę, 15 stycznia od godz. 14.45.

Wynik i zestaw par 16. kolejki

Piątek, 14.01.

Cuprum Lubin - Trefl Gdańsk  3 : 1 (18:25, 25:20, 25:22, 25:21) 

MVP: Marcin Waliński (Cuprum)

Sobota, 15.01.

AZS Olsztyn - Ślepsk Suwałki  14:45

Sędzia: Maciej Twardowski (mazowieckie)

Stal Nysa - Skra Bełchatów  17:30

LUK Lublin - ZAKSA Kędzierzyn-Koźle   20:30  

Niedziela, 16.01.

GKS Katowice - Warta Zawiercie  17:30

Mecze przełożone na inny termin

Czarni Radom - Resovia Rzeszów 

Jastrzębski Węgiel - Projekt Warszawa 

Tabela:

Kolejność w tabeli po każdej kolejce rozgrywek ustalana jest według liczby zdobytych punktów meczowych. W przypadku równej liczby punktów meczowych o wyższym miejscu w tabeli decyduje:

- liczba wygranych meczów,

- lepszy (wyższy) stosunek setów zdobytych do straconych,                                       

- lepszy (wyższy) stosunek małych punktów zdobytych do małych punktów straconych.

Drużyny, które zajmą:
   a. 14 miejsce w klasyfikacji końcowej rozgrywek PlusLigi
   b. 2 miejsce w klasyfikacji końcowej rozgrywek TAURON 1.Ligi
zagrają baraż do trzech wygranych meczów ze zmianą gospodarza po każdym meczu o prawo gry w PlusLidze w sezonie 2022/2023. Gospodarzem pierwszego spotkania będzie 14 drużyna PlusLigi.
Uwaga: W przypadku nie powiększenia liczby drużyn w rozgrywkach PlusLigi sezonu 2022/2023 do 16- tu, 14 drużyna po fazie zasadniczej opuszcza rozgrywki PlusLigi, a baraż nie będzie rozgrywany. Drużyna, która zajmie 13 miejsce po zakończeniu fazy zasadniczej kończy rozgrywki w sezonie 2021/2022 na 13 miejscu w klasyfikacji końcowej 

Zestaw par 17 kolejki:

Sobota, 22.01.

Skra Bełchatów - Jastrzębski Węgiel   14:45

Projekt Warszawa - ZAKSA Kędzierzyn-Koźle  17:30

Resovia Rzeszów - Stal Nysa  20:30

Niedziela, 23.01.

Warta Zawiercie - AZS Olsztyn  14:45

Ślepsk Suwałki - Cuprum Lubin  17:30   

Poniedziałek, 24.01.

GKS Katowice - LUK Lublin  17:30                      

Trefl Gdańsk - Czarni Radom  20:30                       

Wojciech Drażba