O takim meczu jaki czeka nas w sobotę w Kętach nie ma co mówić, a trzeba tam jechać i wygrać – tak na pytanie o nastroje przed wyjazdem na mecz 25. kolejki z KPS mówi Dima Skoryy, trener Ślepska. – Po problemach zdrowotnych treningi wznowili Wojciech Winnik i Kamil Skrzypkowski. Jedziemy zatem w najmocniejszym składzie, znamy siłę rywala, ale też swoją wartość. Nie ma co ukrywać, że interesuje nas tylko zwycięstwo.
- Nas też – twierdzi Bartłomiej Kluth, atakujący KPS, w ub. sezonie gracz Ślepska. – Wiemy o co gramy, wiemy, że grać potrafimy co udowodniliśmy wygrywając ze Spałą i Katowicami. Faworytem jest oczywiście Ślepsk, ale nie padniemy przed nim na kolana, ale podejmiemy walkę o każdy punkt. A jak to się skończy czas pokaże. Ciągle mam problemy zdrowotne, ale trenuję i mam nadzieję, że dostanę szansę zagrania przeciwko swoje byłej drużynie. Jeśli nie jak zawodnik podstawowej szóstki, to wchodzący na zmiany.
Spotkanie KPS – Ślepsk rzeczywiście jest jednym z tych, w których stawiając na gości można wygrać grosze, albo typując zwycięstwo gospodarzy zgarnąć niezłą sumkę. Oczywiście pod warunkiem, że KPS wygra, a że potrafi wygrywać z tuzami I ligi, przekonał już nie raz.
Aktualna tabela i bilans bezpośrednich spotkań w roli faworyta zdecydowanie wskazują Ślepsk. Wszak to wicelider, a KPS zajmuje odległą 12. lokatę, oba zespoły dzieli punktowa przepaść (Ślepsk 51 pkt., KPS – 22), w siedmiu bezpośrednich meczach aż sześć razy triumfował Ślepsk, raz KPS, a raczej Kęczanin, bo pod taką nazwą w sezonie 2012/13 debiutowali gospodarze sobotniego meczu. Ale warto też zauważyć, że aż cztery z siedmiu spotkań rozstrzygały się w tie-breaku.
Oto bilans I-ligowych spotkań Ślepsk – Kęczanin/KPS Kęty:
2012/13 – 3:2 (25:21, 25:22, 21:25, 18:25, 15:9) i 1:3 (26:28, 26:24, 23:25, 19:25)
2013/14 – 3:2 (17:25, 25:23, 25:20, 23:25, 15:12) i 3:2 (25:23, 23;25, 25:19, 18:25, 16:14)
2014/15 - 3:2 (14:25, 25:15, 25:22, 13:25, 15:13) i 3:0 (25:23, 25:20, 25:20)
w sezonie 2015/16 jako KPS Kęty
2015/16 – 3:0 (25:11, 25:18, 25:16) i ...
Fot. Marta Orłowska