Ślepsk Malow cały tydzień szykuje się do meczu w Lubinie. Nasi trenowali, inni grali

Przed Biało-Niebieskimi najdalszy ligowy wyjazd. W najbliższy poniedziałek wieczorem, na zakończenie 21. kolejki spotkań zmierzą się z przedostatnim w tabeli Cuprum Lubin.

Jesienią w Suwałkach (na zdjęciu) górą niespodziewanie był zespół z Lubina.

Podopieczni Dominika Kwapisiewicza w minioną sobotę w Suwałki Arenie przegrali z Barkomem Każany Lwów 0:3. Mieli więc cały tydzień, przeszli pełny mikrocykl treningowy przed bardzo ważnym z psychologicznego punkt widzenia spotkaniem. Jeżeli wygrają w Lubinie, nie będą musieli z niepokojem oglądać się za siebie. Nerwowe chwile ufundowali sobie sami wspomnianą porażką z Barkomem i poniesioną kilka dni wcześniej z ostatnimi w tabeli Czarnymi w Radomiu 1:3.

„Wolny” tydzień daje także nadzieje na dojście do zdrowia wszystkich zawodników. Przypomnijmy, że przed meczem z zespołem ze Lwowa trzech siatkarzy nie trenowało, a ostatecznie nie zagrał Paweł Halaba.

Spotkanie Cuprum Lubin – Ślepsk Malow Suwałki zakończy kolejkę, rozpoczętą już w minioną środę, kiedy Exact Sytems Norwid Częstochowa przegrał z Indykpolem AZS Olsztyn 0:3. To korzystny dla nas rezultat, bo gdyby wygrał beniaminek z Częstochowy, to zepchnąłby naszą drużynę z 12. miejsca.

Tego samego dnia, na zwieńczenie poprzedniej kolejki Trefl Gdańsk pokonal Bogdankę LUK Lublin 3:2, a w meczu o awans do ćwierćfinału Ligi Mistrzów ZAKSA Kędzierzyn-Koźle przegrała z Halkbankiem Ankara 0:3 i odpadła z rozgrywek, w których triumfowała w ostatnich trzech sezonach.

W czwartek mieliśmy pasjonujący bój dwóch polskich zespołów o półfinał Pucharu CEV. Aluron Warta Zawiercie zrewanżowała się Asseco Resovii Rzeszów za porażkę 0:3 w pierwszym spotkaniu. Wygrała 3:0 w każdym z setów do 19, ale w złotym secie górą był zespół z Rzeszowa – 15:11.

Wojciech Drażba

Fot. Miłosz Kozakiewicz