Centrum Sportów Walki Berserker's Team Suwałki już po raz siódmy zorganizowało międzynarodowy turniej Ground Game Cup. Największa impreza w północnej Polsce rozrosła się tak bardzo, że od tego roku przeprowadzana jest w największej w regionie hali Suwałki Arena.
Honorowy patronat nad turniejem sprawował Marszalek Województwa Podlaskiego
To impreza dla każdego – od medalistów mistrzostw świata, przez mastersów, juniorów, po początkujące, raczkujące w sporcie dzieci. Wystartowało kilkaset osób - zawodnicy z całej Polski, z Litwy, Łotwy oraz Ukrainy.
- Przyjechali do nas fighterzy z miejscowości oddalonych nawet o 2 tysiące kilometrów od Suwałk – cieszy się Miłosz Staśkiewicz, prezes i trener Berserker's Team Suwałki, organizator Ground Game Cup. – Szacunek, że dla nich się chce, a jeżeli się chce, to znaczy, że było warto. Sami uczestniczyliśmy w turniejach w paryzu, Nowym Jorku. Najlpesze wzorce przenosimy do Suwalk
Obok MMA – mieszanych sztuk walki, brazylijskie jiu-jitsu, gdzie zabronione są ciosy, a walczy się na chwyty, dźwignie i duszenia, jest najbardziej rozwijającym się sportem walki.
Paulina Staśkiewicz, żona Miłosza jest podwójna medalistką mistrzostw Europy. W Ground Game Cup 7 zadebiutowała ich córka, 5-letnia Helenka.
- Nawet małe dzieci wychodzą na matę i przechodzą szkołę życia – zdradza filozofię sportów walki Miłosz Staśkiewicz.
Na porażki najmłodsi często reagują płaczem, ale po chwili zagryzają zęby zaciskają pięści, chcą dalej trenować i walczyć.
Zawodnicy rywalizują w kategoriach wiekowych i wagowych, z podziałem na płeć i stopień wtajemniczenia – tak by rywalizacja była jak najbardziej sprawiedliwa.
Wojciech Drażba
Fot. Miłosz Kozakiewicz / Suwalki24.pl








