KGHM Cuprum Lubin - Ślepsk Malow Suwałki 3:1. Fala zdziwień, bo wydawało się to niemożliwe

Po przegranych z Czarnymi Radom 1:3 i Barkomem Każany Lwów 0:3, Biało-Niebiescy ulegli kolejnemu niżej notowanemu rywalowi. Ponieśli trzecią z rzędu i 14. w sezonie porażkę. Stan na dzisiaj jest taki, że wygrali dwa razy mniej meczów niż przegrali.

Ślepsk Malow pozostał na 12.miejscu w tabeli, ale przed nim już tylko mecze z silniejszymi i świadomość, że nad GKS-em Katowice i Norwidem Częstochowa ma 2 punkty przewagi, a nad Lubinem 3 oczka. Dodajmy, ze beniaminek z Częstochowy oraz Cuprum rozegrały o jedno spotkanie mniej. Dobrze, że znikomy dorobek mają Czarni Radom, bo inaczej musielibyśmy drżeć o utrzymanie.

Drużyna Dominika Kwapisiewicza jechała w najdalszą podróż w sezonie z myślą o zrewanżowaniu się Cuprum za jesienną porażkę w Suwałki Arenie 0:3 i powinna była z łatwością wykonać zadanie.  Owszem, przegrała końcówkę pierwszego seta, ale w drugim zdeklasowała przeciwnika, a w trzecim prowadziła 10:4 i chaotycznie grający przeciwnik  prawie słaniał się na nogach. Niestety, Biało-Niebiescy dokonali niemożliwego. Przegrali wygraną partię, a w czwartej i ostatniej tak się pogubili, że nie potrafili się odnaleźć.

Szkoda, bo były fragmenty wskazujące na to, że suwalski zespół potrafi grać siatkówkę na wysokim poziomie. Do zespołu po urazie kolana wrócił Paweł Halaba, który, jak na początku sezonu, tworzył duet przyjmujących z Zigą Sternem. Matias Sanchez dogrywał do tej pary, nie oszczędzał w ataku Bartosza Filipiaka i chociaż rzadziej wykorzystywał środkowych, szybka gra Ślepska bardziej podobała się od siłowych poczynań gospodarzy. Niestety do czasu, kiedy w suwalskiej drużynie siadło przyjęcie.

Gra Biało-Niebieskich zaczęła falować i chyba nie tylko kibice, ale i sami zawodnicy nie mogli się nadziwić, że kilka akcji można zagrać naprawdę koncertowo, a parę następnych koncertowo zepsuć. Dominik Kwapisiewicz próbował ratować sytuację zmianami w składzie, ale rezerwowi nie odmienili losów spotkania.

Zawodnicy obu drużyn ryzykowali na zagrywce, ale w kluczowych momentach lepiej w tym elemencie spisywali się miejscowi - Paweł Pietraszko, który został wybrany MVP spotkania i Amerykanin Jake Hanes. Gospodarze, na czele  Austriakiem Aleksandrem Bergerem i Kamilem Kwasowskim, a w pierwszym secie także Wojciechem Ferensem, okazali się także skuteczniejsi w ataku.

Gracze Cuprum cieszyli się z drugiej w sezonie wygranej ze Ślepskiem, która oddaliła od nich widmo spadku. Biało-Niebiescy podczas długiego powrotu i kilku dni pozostających do niedzielnego spotkania z Bogdanką LUK Lublin mają znaleźć sposób na przerwanie kolejnej w tym sezonie i zupełnie niespodziewanej serii porażek.

Wojciech Drażba

Fot. Ślepsk Malow Suwałki

KGHM Cuprum Lubin – Ślepsk Malow Suwałki 3 : 1

(25:23, 16:25, 25:23, 25:16)

MVP: Paweł Pietraszko

Cuprum: Aleksander Berger 14, Jake Hanes 13, Paweł Pietraszko 15, Jakub Strulak 8, Wojciech Ferens (7), Danilo Gelinski, Mateusz Masłowski (libero) oraz Kamil Kwasowski 6,  Seweryn Lipiński oraz Maksymilian Granieczny (libero)

Ślepsk Malow: Ziga Stern 5, Bartosz Filipak 19, Joaquin Gallego 2, Konrad Stajer 7, Paweł Halaba 16, Matias Sanchez,  Mateusz Czunkiewicz (libero) oraz Arkadiusz Żakieta 2, Bartosz Firszt 3, Jakub Macyra 1, Maksim Buculjević.

Pozostałe wyniki 21. kolejki

Środa, 7 lutego

Exact Systems Hermapol Częstochowa – Indykpol AZS Olsztyn 0 : 3

(24:26, 22:25, 21:25)

Sobota, 10 lutego

Asseco Resovia Rzeszów – PSG Stal Nysa 3 : 1

(25:13, 25:19, 17:25, 25:16)

Enea Czarni Radom – Jastrzębski Węgiel 0 : 3

(22:25, 20:25, 16:25)

GKS Katowice – ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 3 : 0

(25:10, 32:30, 25:19)

Niedziela, 11 lutego

Bogdanka LUK Lublin – Projekt Warszawa 3 : 1

25:19, 25:22, 20:25, 25:22

Trefl Gdańsk – PGE GiEK Skra Bełchatów 2 : 3

(19:25, 21:25, 25:22, 27:25, 11:15)

Barkom Każany Lwów -  Aluron CMC Warta Zawiercie 3 : 2

(18:25, 27:25, 29:31, 25:19, 16:14)

Tabela